Innym elementem systemu zorganizowanej korupcji było tworzenie firm komputerowych. Podmioty te w ciągu kilku lat stawały się potęgą na rynku informatycznych zamówień publicznych dla administracji, samorządów czy bankowości. Tajemnica sukcesu tkwi w ścisłych związkach z globalnymi koncernami komputerowymi.
Zaburzenie gry rynkowej spowodowało, że przez kilkanaście lat Polska wydała na informatyzację państwa kilkanaście miliardów złotych. Mimo tak gigantycznej kwoty e-administracja pozostaje w sferze marzeń, a państwo jest coraz bardziej niewydolne. Tracą na tym zwykli obywatele i przedsiębiorcy, którzy tygodniami czekają na uzyskanie decyzji administracyjnej.
Na dodatek UE przygląda się naszym wydatkom na informatyzację i może zażądać zwrotu miliardów złotych, jakie przyznała nam na informatyzację.
– W Indeksie Postrzegania Korupcji Tarnsparency International Polska znacznie poprawiła swoją pozycję wśród państw Europy Środkowej. Lepiej sytuacja wygląda tylko w Estonii i Słowenii. Mam jednak wrażenie, że to efekt działalności CBA z czasów Mariusza Kamińskiego. Niestety, w połowie rządów Tuska pojawiło się przyzwolenie na korupcję. CBA działa jeszcze skutecznie, ale widoczny brak woli politycznej może sprawić, że ściganie korupcji przez Biuro może zostać wyhamowane – mówi „Rz" prof. Antoni Kamiński, były szef polskiego Transparency International.