Podatek korupcyjny zagraża bezpieczeństwu państwa

Podatek korupcyjny to danina, jaką płaci każdy z Polaków od oseska po starca nad grobem

Publikacja: 22.05.2012 01:21

Walka z korupcją jest jednym z głównych wyzwań nowoczesnego państwa. Łapówkarstwo zaburza funkcjonowanie wolnego rynku, a więc niszczy gospodarkę. W efekcie słabsze staje się samo państwo. Zyski z korupcji zasilają budżety wąskiej grupy ludzi – polityków, byłych i obecnych oficerów służb specjalnych i bandytów.



Opisywana przez „Rz" infoafera jak w soczewce skupia obraz współczesnej polskiej korupcji i jej skutków. Obraz typowego łapówkarza, przyjmującego pokątnie w ciemnym zaułku plik banknotów, odchodzi w przeszłość.

Reklama
Reklama



Dziś korupcja to gra ludzi o często nienagannych manierach. Łapówkę wpisują po prostu w wartość zawieranego z państwem kontraktu.

– Centralne Biuro Antykorupcyjne zostało powołane przede wszystkim do zwalczania korupcji na najwyższym szczeblu. Dziś niestety walka z łapownictwem dotyczy głównie urzędników średniego szczebla. Korupcja na szczytach władzy nie zniknęła, a płacimy za nią wszyscy – mówi „Rz" Tomasz Kaczmarek, były funkcjonariusz CBA, dziś poseł PiS.

Pieniądze z korupcji, jak w przypadku byłego szefa Centrum Projektów Informatycznych Andrzeja M., przelewa się na zagraniczne konta należące do członków jego rodziny. Warszawska Prokuratura Apelacyjna i CBA badają jednak bardziej wyrafinowany system.

Polegał on na tworzeniu przez gigantów informatycznych specjalnych funduszy łapówkarskich, z których opłacano osoby odpowiedzialne za zamówienia sprzętu i oprogramowania komputerowego.

Reklama
Reklama

Innym elementem systemu zorganizowanej korupcji było tworzenie firm komputerowych. Podmioty te w ciągu kilku lat stawały się potęgą na rynku informatycznych zamówień publicznych dla administracji, samorządów czy bankowości. Tajemnica sukcesu tkwi w ścisłych związkach z globalnymi koncernami komputerowymi.

Zaburzenie gry rynkowej spowodowało, że przez kilkanaście lat Polska wydała na informatyzację państwa kilkanaście miliardów złotych. Mimo tak gigantycznej kwoty e-administracja pozostaje w sferze marzeń, a państwo jest coraz bardziej niewydolne. Tracą na tym zwykli obywatele i przedsiębiorcy, którzy tygodniami czekają na uzyskanie decyzji administracyjnej.

Na dodatek UE przygląda się naszym wydatkom na informatyzację i może zażądać zwrotu miliardów złotych, jakie przyznała nam na informatyzację.

– W Indeksie Postrzegania Korupcji Tarnsparency International Polska znacznie poprawiła swoją pozycję wśród państw Europy Środkowej. Lepiej sytuacja wygląda tylko w Estonii i Słowenii. Mam jednak wrażenie, że to efekt działalności CBA z czasów Mariusza Kamińskiego. Niestety, w połowie rządów Tuska pojawiło się przyzwolenie na korupcję. CBA działa jeszcze skutecznie, ale widoczny brak woli politycznej może sprawić, że ściganie korupcji przez Biuro może zostać wyhamowane – mówi „Rz" prof. Antoni Kamiński, były szef polskiego Transparency International.

Walka z korupcją jest jednym z głównych wyzwań nowoczesnego państwa. Łapówkarstwo zaburza funkcjonowanie wolnego rynku, a więc niszczy gospodarkę. W efekcie słabsze staje się samo państwo. Zyski z korupcji zasilają budżety wąskiej grupy ludzi – polityków, byłych i obecnych oficerów służb specjalnych i bandytów.

Opisywana przez „Rz" infoafera jak w soczewce skupia obraz współczesnej polskiej korupcji i jej skutków. Obraz typowego łapówkarza, przyjmującego pokątnie w ciemnym zaułku plik banknotów, odchodzi w przeszłość.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama