- Nie mamy zamiaru organizować przedsięwzięć o charakterze publicznym, ulicznym. Nie mamy zamiaru tego czasu (Euro 2012 - red.) zakłócać - powiedział Kaczyński .
Jak podkreślił, to PiS doprowadziło do tego, że Euro 2012 jest organizowane w Polsce i na Ukrainie. - Chcemy, by ta szansa w miarę możliwości została wykorzystana, stąd nasza postawa - dodał prezes PiS.
Kaczyński zapowiedział jednocześnie, że 10 czerwca odbędą się uroczystości kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. - To nie ma charakteru wydarzenia politycznego. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumieją - zastrzegł prezes PiS.
Zaznaczył, że nie wycofuje się ze swojego oświadczenia, że polski rząd powinien zagrozić bojkotem ukraińskiej części mistrzostw. - W dalszym ciągu uważam, że w polskim interesie jest popieranie wszystkiego, co prowadzi do Ukrainy demokratycznej i niepodległej. A dzisiaj twarzą tej Ukrainy jest pani Julia Tymoszenko - powiedział.
Podkreślił, że jego deklaracja dotycząc niezakłócania przebiegu Euro 2012 dotyczy tylko ugrupowania, którego jest liderem. - Nie ma zawieszenia praw obywatelskich na czas Euro - podkreślił. Dodał, że PiS rozumie determinację Solidarności, która nie wyklucza protestów w trakcie mistrzostw. - Nie chcemy udzielać nikomu rad. Zdecydują, jak uważają - powiedział.