- Jeżeli w takiej sprawie, w której doszło do nieprawidłowości w wymiarze sprawiedliwości, PO i PSL zablokują powołanie sejmowej komisji śledczej, to znaczy, że ta instytucja straciła rację bytu - powiedział nam jeden z polityków SLD.
Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński jest bardziej stonowany w swojej wypowiedzi.
- Z naszej strony byłby to akt protestu przeciwko temu, że powołanie komisji śledczej zależne jest od widzimisię Donalda Tuska, bo sprawa Amber Gold jest przypadkiem modelowym do rozpatrywania przed komisją śledczą - mówi w rozmowie z „Rz" Dariusz Joński.
Tomasz Nałęcz, przewodniczący pierwszej komisji śledczej, wyjaśniającej aferę Lwa Rywina, dziś doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, uważa, że likwidacja komisji śledczych byłaby błędem.
- W całej Europie jest to dobre narzędzie kontrolne dla parlamentu - mówi Tomasz Nałęcz.