Chodzi o słynny ogród dla dzieci, który na którym wkrótce mogą wyrosnąć apartamentowce. - Zawiadamiamy o możliwości popełnienia przestępstwa w zw w przedmiotowej sprawie oraz wnosimy o ewentualne skierowanie odpowiedniego wniosku do organów ścigania lub podjęcie innych niezbędnych kroków prawno-administracyjnych skutkujących utrzymaniem przy Rozbracie na Solcu w stanie nienaruszonym parku – apeluje Warszawskie Forum Lewicy.
W swoim liście do Wojciecha Bartelskiego burmistrza warszawskiego Śródmieścia oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego, sąsiada ogródka, podnosi też, by podmioty, które zmieniły słynny „Jordanek" przywróciły go do pierwotnego stanu oraz utrzymały w tym miejscu przedszkola integracyjnego nr 6. – W naszej ocenie ewentualne naruszenie prawa, w przedmiotowej sprawie, może polegać na wprowadzeniu do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego tej inwestycji jaką jest budowa apartamentowców na terenie Jordanka bez uwzględnienia ograniczenia wynikającego z przepisów o ochronie użytków ekologicznych, którym jest wspomniany wyżej park – podnoszą autorzy listu.
Podkreślają, że jest on użytkiem ekologicznym, a te na na terenie tak gęsto zabudowanej aglomeracji miejskiej, jaką jest Warszawa są już rzadkością. W tym parku jest ponad 140 kilkudziesięcioletnich drzew dzięki, którym powietrze w okolicy jest czystsze, co jest cechą ekologii tego terenu – zauważają działacze WFL. Ich zdaniem jeżeli teren zielony zniknie i powstaną tam apartamentowce to mieszkańcy zostaną obciążeni ukrytymi kosztami tej budowy, czyli zwiększeniem zanieczyszczenia powietrza oraz zostaną pozbawieni dużego terenu rekreacyjnego i ekologicznego. - Naszym zdaniem planowana inwestycja jest niezgodna z ograniczeniami wynikającymi z prawa ochrony środowiska oraz wymierzona w okolicznych mieszkańców i z tego powodu wnosimy jak wyżej – tłumaczą.
Urszula Majewska, rzecznik warszawskiej dzielnicy Śródmieście mówi, że teren ogródka został zwrócony dawnym właścicielom. – Taką decyzję podjął urząd miasta, a nie dzielnicy – tłumaczy. Dodaje, że na dzielnica nie wydawała żadnego pozwolenia na budowę. - Teren Parku i Ogródka Jordanowskiego wpisany jest do rejestru zabytków i wszelkie decyzje dot. Zieleni podejmuje Stołeczny Konserwator Zabytków - dodaje Urszula Majewska.