Rońda w Telewizji Trwam o swoim występie w TVP1

- Niestety zeszli poniżej 100 metrów. Ja w wywiadzie z panem Kraśko trochę zagrałem - przyznał wczoraj w TV Trwam prof. Jacek Rońda. "Pragnę uściślić podaną przeze mnie informację" - napisał dziś w oświadczeniu

Publikacja: 17.10.2013 14:04

Rońda w Telewizji Trwam o swoim występie w TVP1

Foto: ROL

Rońda to specjalista od balistyki wewnętrznej. Z zespołem Antoniego Macierewicza, który w Sejmie zajmuje się wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej związał się po I konferencji smoleńskiej, którą współorganizował. W kwietniu tego roku reprezentował w studiu TVP1 zwolenników hipotezy wybuchu w Tu-154M podczas dyskusji o przyczynach katastrofy smoleńskiej.

Program był wyemitowany jako wstęp do dwóch filmów, które pokazują różne wersje przyczyn katastrofy: rekonstrukcji oficjalnych raportów przygotowanej przez National Geographic pt. "Śmierć prezydenta" i dokumentu Anity Gargas "Anatomia upadku". Rońda stwierdził w dyskusji, że z rosyjskiego dokumentu, którego nie chciał pokazać, wynika, że piloci nie zeszli poniżej 100 metrów, co nie zgadzało się nie tylko z ustaleniami komisji MAK i Millera, ale również tezami zespołu Macierewicza, który utrzymuje na podstawie odczytów systemu TAWS, że punkt, w którym mogło dojść do wybuchu jest na wysokości 39 metrów.

Wczoraj Rońda był gościem TV Trwam. - Oni niestety zeszli poniżej 100 metrów. Ja w wywiadzie z panem Kraśko (Piotrem - dziennikarzem TVP - red.) trochę zagrałem. Z różnych względów. Ponieważ pan Kraśko grał ze mną, no to tak jak w kartach się gra w niektórym układzie... Z panem nie będę grał w karty, w związku z tym powiem, że oni zeszli poniżej 100 metrów. Byli gdzieś na wysokości pomiędzy 50 a 60 metrów - przyznał Rońda, który kilka godzin wcześniej był gościem debaty organizowanej przez zespół parlamentarny.

Zobacz program:

Dziś odnosi się do swojej wypowiedzi w oświadczeniu. Jego zdaniem informacje podane przez niego w audycji należy uściślić.

"Samolot rządowy w chwili wybuchu lub serii wybuchów, tj. miedzy TAWS 37 i TAWS 38,  znajdował się na wysokości w przedziale 50 do 60 metrów. W chwili decyzyjnej, kiedy Major Protasiuk pierwszy raz wydał komendę: "Odchodzimy", samolot znajdował się na wysokości ponad 100 metrów. Mimo prawidłowych działań załogi, samolot zniżał się dalej z nieznanych powodów technicznych" - czytamy w oświadczeniu, które wysłał nie tylko do mediów, ale również do rzecznika PiS Adama Hofmana i szefa biura zespołu parlamentarnego Bartłomieja Misiewicza.

Poseł PiS Antoni Macierewicz w rozmowie z rp.pl przyznaje, że poszczególni naukowcy współpracujący z zespołem mogą różnić się w ocenie poszczególnych kwestii. - To nauka, a nie publicystyka. Często zarzuca się mi, że najpierw mówiliśmy o jednym wybuchu, a potem o dwóch. Wciąż nie wiemy wszystkiego o tym co stało się z Tu-154M w powietrzu. Wiemy, że spadł na skutek awarii i eksplozji, ale dokładny opis tego co się stało podamy dopiero w raporcie końcowym - przekonuje.

- Naukowcy współpracujący z zespołem zgadzają się, co wynika z naszego wczorajszego oświadczenia, że piloci podjęli decyzję o odejściu na właściwej wysokości 100 metrów. To co stało się w dalszej fazie lotu jest przedmiotem naszych prac i poszczególni współpracownicy zespołu mogą się w tym różnić - dodaje.

Jednak zamieszanie spowodowane wypowiedzią Rońdy w TV Trwam nie jest pierwszą sytuacją, która jest problemem wizerunkowym zespołu. Na początku października europoseł SLD Wojciech Olejniczak przypomniał list, który do antyklerykalnego tygodnika "Nie" wysłała kilka lat temu osoba podpisana jako prof. Jacek Rońda.

"Z przerażeniem stwierdzam, że głupota liderów polskiej prawicy jest wieczna i nie podlega modyfikacji od 75 lat. Nawet tytuły gazecin, które są wydawane dla zwolenników tej opcji widzenia świata są podobne, jak te przedwojenne. Na przykład 'Nasz Dziennik' teraz i 'Mały Dziennik' przed wojną" - przytaczał europoseł, zastrzegając, że nie ma pewności, że chodzi o tę samą osobę.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!