– Potwierdziliśmy naszą pozycję na lewicy – mówił Leszek Miller zaraz po ogłoszeniu sondażowych wyników, zgodnie z którymi SLD zdobył 9,6 proc. głosów. – W poprzednich wyborach byliśmy piątym ugrupowaniem, a dzisiaj jesteśmy trzecim.
Na tle głównego konkurenta, czyli koalicji Europa Plus Twój Ruch, która zdobyła zaledwie 3,7 proc. poparcia, a więc nie przekroczyła progu wyborczego i nie zdobyła ani jednego mandatu, SLD wypada nieźle. Sukces partii Leszka Millera jest jednak problematyczny. Osiągnęła lepszy wynik niż z 2011 r., kiedy Sojusz pod wodzą Grzegorza Napieralskiego zdobył nieco ponad 8,34 proc. poparcia, ale straciła aż dwa z siedmiu mandatów w Parlamencie Europejskim. Z Brukseli muszą wrócić Joanna Senyszyn i Wojciech Olejniczak.
Nie ma więc powodów do radości. Tym bardziej że ostatnie sondaże dawały Sojuszowi niemal 13 proc. poparcia.
– Nasze oczekiwania były większe – komentował te wyniki na gorąco Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. – Jak widać, PO i PiS zdominowały scenę polityczną.
Koalicji Europa Plus Twój Ruch po porażce wyborczej grozi rozpad