Sąd Najwyższy uznał sześć protestów wyborczych

Dotychczas rozpatrzono 48 protestów wyborczych, które zgłoszono po majowym głosowaniu do Parlamentu Europejskiego. Część z nich była zasadna.

Publikacja: 30.06.2014 19:18

Sąd Najwyższy uznał sześć protestów wyborczych

Foto: Rzeczpospolita, MW Michał Walczak

"Do Sądu Najwyższego wpłynęły 64 protesty przeciwko ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego, które odbyły się w dniu 25 maja 2014 r." - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronach Sądu Najwyższego. "Do dnia 30 czerwca 2014 r. (godz. 15.45) rozpoznano 48 protestów. Sąd Najwyższy w przypadku 6 protestów postanowił wyrazić opinię, że zarzuty protestu są zasadne, lecz naruszenie przepisów ustawy nie miało wpływu na wynik wyborów, w przypadku 4 protestów wyraził opinię o niezasadności zarzutów. 38 protesty pozostawiono bez dalszego biegu" - poinformowano.

Z informacji niezalezna.pl wynika, że większość uznanych protestów wyborczych dotyczyła pozbawienia prawa do głosowania. W dwóch przypadkach, na liście wyborców przy nazwisku głosującego widniał już podpis, dlatego komisja odmawiała wydania karty, w jednym uniemożliwiono wzięcie udziału w wyborach osadzonemu, bo komisja zakończyła pracę przed czasem.

Dwa inne protesty dotyczyły błędnego przypisania głosów innemu kandydatowi, niż wskazali to wyborcy.

Najwięcej kontrowersji wzbudził jednak ostatni, szósty uznany protest. Dotyczył on nieprawidłowości w komisji wyborczej nr 103 w Warszawie. Jak pisaliśmy w "Rz", członkowie tej komisji opuścili lokal bez opublikowania protokołów głosowania. Następnie z workami pełnymi kart do głosowania udali się do siedziby okręgowej komisji wyborczej. Na wideo widać, jak worki z głosami były wrzucane przez okno do piwnicy. Tą samą drogą przekazano też pokwitowanie ich odbioru.

Film, na którym uwieczniono te zdarzenia przedstawiał jeszcze w maju Antoni Macierewicz. – To wstrząsający materiał. Obrazuje sytuację, która mogła się zdarzyć w tysiącach komisji wyborczych – oburzał się wtedy poseł PiS.

Szefowa zespołu PiS do nadzorowania wyborów, pytana wtedy przez "Rz" stwierdziła, że jej partia na pewno złoży w tej sprawie protest wyborczy. – Nie wyobrażam sobie innej decyzji w takiej sytuacji – podkreślała. Jej zdaniem sytuacja ukazana na filmie nie była jedyną tego typu. – Było ich bardzo dużo w Warszawie i wielu innych miejscach. Ale nie jesteśmy jeszcze w stanie podać ostatecznej ich ilości – mówiła „Rz" w maju.

Jej zdaniem takie zdarzenia mogły mieć wpływ na wynik wyborów. – Jeśli do wyrównania wyniku PO i PiS brakuje 24 tys. głosów, a obwodowych komisji jest ponad 27 tys., to uronienie tylko jednego głosu w każdej z komisji zmienia wynik – twierdziła.

Sąd Najwyższy nie podzielił jednak zdania polityków PiS i uznał, że naruszenie przepisów ustawy nie miało wpływu na wynik wyborów.

"Do Sądu Najwyższego wpłynęły 64 protesty przeciwko ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego, które odbyły się w dniu 25 maja 2014 r." - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronach Sądu Najwyższego. "Do dnia 30 czerwca 2014 r. (godz. 15.45) rozpoznano 48 protestów. Sąd Najwyższy w przypadku 6 protestów postanowił wyrazić opinię, że zarzuty protestu są zasadne, lecz naruszenie przepisów ustawy nie miało wpływu na wynik wyborów, w przypadku 4 protestów wyraził opinię o niezasadności zarzutów. 38 protesty pozostawiono bez dalszego biegu" - poinformowano.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!