Ludowcom od niedzieli dopisują wyśmienite humory. Nie spodziewali się tak dobrego wyniku wyborczego, bo – jak mówią – w ostatnich tygodniach byli brutalnie atakowani przez PiS i SLD. Tymczasem w niektórych regionach to radni PSL uratują PO przed utratą władzy w sejmiku.
Spektakularny sukces odniósł rzecznik partii Krzysztof Kosiński, który walczy o prezydenturę Ciechanowa i przeszedł do II tury wyborów z najlepszym wynikiem, pokonując o kilkaset głosów urzędującego prezydenta. Niewykluczone, że za dwa tygodnie partia będzie musiała szukać sobie nowego rzecznika.
Janusz Piechociński już zapowiedział, że chce kontynuować koalicję z PO tam, gdzie się da, a w innych regionach poszukać brakujących głosów, żeby utrzymać się u władzy.
– Wynik wyborów przyjąłem z prawdziwą ulgą – mówi kujawsko-pomorski poseł Eugeniusz Kłopotek.
On osobiście ma powody do zadowolenia, bo jego organizacja prawdopodobnie wypadła lepiej w tych wyborach niż przed czterema laty. Poza tym SLD, dosyć mocny w tym regionie, nie zdołał odebrać ludowcom głosów. – Czas Leszka Millera przeminął, czego nie żałuję – mówi Kłopotek.