Reklama

Wybory samorządowe: nie ma szczegółowych wyników

PKW nie przedstawiła szczegółowych wyników, co utrudnia odwołania.

Aktualizacja: 27.11.2014 08:16 Publikacja: 27.11.2014 01:11

Prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście uzasadniał wniosek partii dotyczący skrócenia kadencji sejmi

Prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście uzasadniał wniosek partii dotyczący skrócenia kadencji sejmików

Foto: PAP/Jakub Kamiński

Termin składania protestów wyborczych mija w najbliższą niedzielę, czyli w dniu drugiej tury wyborów samorządowych. Tymczasem na stronie Państwowej Komisji Wyborczej wciąż nie ma szczegółowych wyników pierwszej.

Komisja podała co prawda w sobotę wyniki do sejmików, opublikowała też listę wójtów, prezydentów i burmistrzów, którzy wygrali w pierwszej turze lub weszli do drugiej, ale nadal (do zamknięcia tego wydania) nie uruchomiła wizualizacji, która powinna umożliwić sprawdzenie liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów w każdej komisji obwodowej.

Jak przekonywał na ostatniej konferencji prasowej ustępujący szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki, wizualizacja powinna wystartować w zeszłą niedzielę. – Pan minister wyraził swoją opinię, natomiast nie był zaznajomiony ze wszystkimi szczegółami – mówi Maciej Cetler z firmy Nabino, która odpowiada za prezentację danych od strony technicznej. – Z naszej strony nie ma żadnych ograniczeń technicznych, by to już ruszyło. To jest decyzja po stronie PKW.

Na czym polega problem? „Część komisji, która liczyła głosy wyłącznie ręcznie, musi jeszcze wyniki swoich prac wprowadzić do systemu informatycznego" – poinformowało nas biuro prasowe PKW.

Ma to dotyczyć Warszawy. Oczekiwanie na wyniki z tego miasta blokuje przedstawienie danych z całej Polski. Irytuje to przedstawicieli zarówno koalicji, jak i opozycji. Powody są jednak różne.

Reklama
Reklama

– Nie możemy przeanalizować wyników w poszczególnych gminach, a nasze protesty będą się opierały nie tylko na dowodach dotyczących konkretnych nieprawidłowości, ale również na analizie nienaturalnych korelacji głosów nieważnych do wyników konkretnych komitetów – oburza się Jarosław Gowin z Polski Razem.

Dlaczego wizualizacja mogłaby pomóc znaleźć nieprawidłowości? Opowiada jeden z kandydatów na radnego sejmiku: – Dzwoniłem do powiatowej komisji, żeby zapytać o swój wynik. Pani podała mi inną liczbę głosów, niż później znalazła się w protokole. Żeby zsumować wszystkie głosy na tym terenie i sprawdzić, który wynik jest prawdziwy, musiałbym objechać kilka gmin, a w każdej sprawdzić kilka komisji. I tak w każdym powiecie.

Podobne problemy ma SLD. – Najpóźniej w piątek chcielibyśmy złożyć protesty dotyczące ponownego przeliczenia głosów do sejmików. Brak wizualizacji mocno nam to utrudnia – mówi Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny Sojuszu. Partia dowiedziała się w PKW, że kodeks wyborczy nie nakazuje publikacji wizualizacji. – To była jednak dobra praktyka, która po raz pierwszy od kilkunastu lat została zerwana – zauważa polityk.

Zdaniem byłego szefa OBOP Wojciecha Pawlaka brak tych danych nie pozwala wyciągnąć racjonalnych wniosków z wyborów. – Podejrzewam, że po ich publikacji zacznie się wynajdywanie nieprawidłowości – przekonuje. Jego zdaniem statystyka pozwala zweryfikować prawdziwość wyników.

Zastrzeżenia innej natury ma PSL. – Statystyka jest potrzebna do analizy wyników oraz planowania kolejnych działań. Szczególnie przed drugą turą te dane mogłyby być przydatne – mówi Krzysztof Kosiński, który w Ciechanowie walczy w dogrywce o prezydenturę.

Temperaturę debaty nad wyborami podniósł w środę spór w Sejmie. – Z tej najważniejszej w Polsce trybuny muszą paść słowa prawdy: te wybory zostały sfałszowane – oświadczył lider PiS Jarosław Kaczyński.

Reklama
Reklama

Jego partia złożyła w Sejmie wniosek o skrócenie kadencji sejmików. Raczej nie będzie procedowany na tym posiedzeniu. Decyzji o jego poparciu nie podjęło jeszcze SLD.

– Wybory budzą podejrzenia, ale nie będziemy mówić o fałszerstwach, dopóki nie będziemy mieli ich potwierdzonych – podkreśla Gawkowski.

Jak mówi „Rz" Krzysztof Sobolewski, który w PiS odpowiada za składanie protestów, partia pokaże dowody, gdy wszystkie skargi wpłyną do sądu.

Kaczyńskiego krytykowała koalicja. – To bardzo krzywdząca, nieodpowiedzialna wypowiedź, ale też wyraz bezsilności – mówiła premier Ewa Kopacz podczas wspólnej konferencji z szefem PSL Januszem Piechocińskim, na której poinformowali o porozumieniu w sprawie koalicji w 15 sejmikach.

Wieczorem PKW, po przeprowadzeniu testów, zdecydowała, że w niedzielnej II turze wyborów będzie korzystać z systemu informatycznego.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama