Samolot algierskich linii Air Algerie rozbił się na górzystych i pustynnych terenach 24 lipca 2014 roku w środkowej części Mali. Samolot leciał z Wagadugu w Burkina Faso do Algieru. Na pokładzie maszyny wyczarterowanej przez algierskiego przewoźnika Air Algerie od hiszpańskich linii Swiftair było 116 pasażerów i członków załogi. Wszyscy zginęli. Wśród ofiar było 54 Francuzów.
Według wstępnych ustaleń francuskich śledczych, tragiczny w skutkach błąd popełniła załoga samolotu typu McDonnell Douglas MD 83, która nie włączyła systemu przeciwoblodzeniowego, co doprowadziło z kolei do awarii czujników na skutek ich oblodzenia. Prawdopodobnie błędne dane z tych czujników spowodowały znaczne osłabienie ciągu silników, wytracenie przez maszynę prędkości i w efekcie jej katastrofę.
Francuska komisja zapowiedziała, że w grudniu opublikuje ostateczny raport nt. katastrofy samolotu algierskich linii.
Przedstawiciele francuskich władz byli do tej pory zdania, że powodem tragedii była zła pogoda, ale nie wykluczyli żadnej hipotezy, także tej o zamachu. Jouty zaznaczył, że śledczy starają się "unikać zbyt pochopnych teorii".
Z powodu burzy piloci prosili o pozwolenie na zmianę trasy lotu. Jak wynika z danych technicznych z drugiego rejestratora, wybrali oni okrężną drogę, by ominąć komórkę burzową. Jednak maszyna stopniowo traciła wysokość i prędkość. Następnie ponownie obrała pierwotny kurs i nagle pochyliła się na lewe skrzydło, po czym weszła w korkociąg.