Czytaj więcej:

IPN ma 22 lutego od godziny 12 zacząć udostępniać dokumenty znalezione w archiwum Czesława Kiszczaka. 18 lutego prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował, że wśród dokumentów tych jest m.in. zobowiązanie Wałęsy do współpracy z SB podpisane przez niego własnoręcznie. IPN zapewnia, że dokumenty są autentyczne, choć prezes podkreślił, że nie poddano ich jeszcze ekspertyzie grafologicznej. Sam Wałęsa podkreśla, że dokumenty te zostały sfałszowane.

Siemoniak podkreślił, że naukowców nie zaskakuje, iż Wałęsa na początku lat 70-tych kontaktował się z SB. - Ważne jest, co się działo później i to, jak oceniamy polskie przemiany po 1989 roku. O to toczy się tak naprawdę bitwa – dodał.



Były wicepremier wyraził przekonanie, że IPN nie powinien spieszyć się z publikacją dokumentów. - Od instytucji państwowej oczekiwalibyśmy powagi i profesjonalizmu. Kilka dni badań tych dokumentów wiele by nie zmieniło, ale zmniejszyłoby emocje - stwierdził. Dodał, że emocje te "zostały wywołane m.in. przez sposób działania Instytutu".