MON informowało w kwietniu, że działalność podkomisji smoleńskiej będzie kosztować ok. 3,5 mln zł. Kwota ta została powiększona niemal do 4 mln zł i może się jeszcze zmienić.
Na stronie sejmowej można przeczytać pismo sekretarza stanu w MON Bartosza Kownackiego z którego wynika, że „całkowity budżet podkomisji nie został określony i będzie uzależniony od czasu jej prac, niemniej jednak nie spowoduje on zmniejszenia nakładów resortu obrony narodowej na cele związane stricte z obronnością i bezpieczeństwem państwa, w tym na poszczególne formacje wojskowe lub działalność naukową czy badania.” Środki te zostały wydzielone w ramach budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej.
Kownacki wyjaśnił również, że członkowie komisji są zatrudnieni na postawie umów zlecenia, a w budżecie resortu zabezpieczono na ten cel 2,222 mln zł.
Celem powołania podkomisji smoleńskiej – jak przypomina sekretarz stanu - jest „ obiektywne i kompletne zbadanie wszystkich okoliczności związanych z katastrofą z dnia 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku i dotarcie do prawdy w przedmiocie rzeczywistych jej przyczyn. Prace podkomisji służą poznaniu faktów w zakresie tego, co się wydarzyło i osób odpowiedzialnych.”
Podkomisja smoleńska została powołana przez Antoniego Macierewicza w lutym tego roku. Na jej czele stoi dr Wacław Berczyński. Śledztwo w tej sprawie prowadzą też prokuratorzy pod wodzą zastępcy Zbigniew Ziobry, prok. Marka Pasionka.