Ponieważ import rósł wolniej, ubiegły rok Polska zakończyła dodatnim bilansem handlowym - nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 3,68 miliarda euro.
Według ekspertów Banku Zachodniego WBK, przed polskimi eksporterami są kolejne lata dobrej passy. W rankingu Eksportowe TOP50 2016 wskazali 50 branż, które mają największe szanse na podbijanie zagranicznych rynków. – Wzrosty eksportu wypracują wszyscy polscy eksporterzy, ale w rankingu Eksportowe TOP50 2016 typujemy branże z największym potencjałem mierzonym punktami od 0 do 100, które wyliczamy przy wykorzystaniu autorskiego indeksu - mówi Feliks Bentkowski, dyrektor kredytowy ds. sektorów Banku Zachodniego WBK. Wartości indeksów dla poszczególnych grup towarów ilustrują silną pozycję powszechnie znanych polskich hitów eksportowych. Wskazują także działy, które są mniej oczywiste.
Na pierwszym miejscu (z 75 pkt. indeksowymi na 100 możliwych) znalazły się meble i akcesoria wyposażenia wnętrz. Eksport mebli w 2016 roku może przekroczył wartość 9 miliardów euro. Wskazuje na to dotychczasowy wzrost zagranicznej sprzedaży polskiej branży meblarskiej: w ubiegłym roku wzrosła ona o 7 proc. rok do roku. Przemysł meblowy okazał się także liderem wzrostu zatrudnienia. Wzrosło ono o blisko 8 tys. osób bez uwzględniania firm mikro. Atutem polskich mebli jest ich wysoka jakość przy stosunkowo umiarkowanej cenie, co sprawia, że mogą one konkurować na europejskich rynkach z największymi producentami. – Na razie Polska w eksporcie mebli zajmuje 3. miejsce w Europie i 5. miejsce na świecie. Z naszych analiz jasno wynika, że to jeszcze nie jest kres możliwości krajowych firm – mówi Bentkowski.
Drugie miejsce (60 pkt) zajęły przetwory ze zbóż, mąki i mleka. Wartość eksportu tych towarów w 2015 roku stanowiła niecały 1 proc. całości, jednak według analiz BZ WBK, bardzo duża dynamika wzrostu (+20,7 proc.) i wysokie miejsce w rankingu sugerują, że eksporterzy produktów zbożowych i mlecznych mogą swój udział mocno zwiększyć.
Na miejscu trzecim (55 pkt) znalazły się futra. Polska jest czołowym eksporterem futer w Europie a branża futrzarska bardzo szybko się rozwija. Ocenia się, że w Polsce działa blisko 750 ferm. Przy ich utrzymaniu pracuje ok. 10 tys. osób. W całej branży zatrudnienie jest jednak 4-5-krotnie większe, jeśli doliczyć garbarzy, kuśnierzy czy osoby zajmujące się ubojem zwierząt. Wartość ferm oraz ich urządzeń szacuje się na prawie 5 mld złotych. W 2015 roku branża wysłała za granicę wyroby o wartości blisko 1,7 mld zł.