Hesus Inoma zaczął od przetestowania aplikacji na sobie. Śledziła ona, jak w miarę poprawy stylu życia Inomie spadało tempo bicia serca (z 73 do 55 uderzeń na minutę) i jak tracił na wadze, oraz podpowiadała, co jeszcze może dla siebie zrobić, uwzględniając kondycję jego organizmu.
Aplikacje tego rodzaju wspierane są także przez rozwój rynku opasek kontrolujących stan zdrowia i kondycję.
Lekarz w okularach
Ale szybko rośnie także cały rynek wykorzystujący z jednej strony sztuczną inteligencję i tzw. big data, a z drugiej – okulary AR („rozszerzona rzeczywistość", od „augmented reality": technologia pozwalająca na oglądanie przez specjalne gogle obrazu będącego połączeniem rzeczywistego i elementów wirtualnych).
Włoch Carlo Barbieri z Fresenius Medial Care stworzył cały system bazujący na sztucznej inteligencji i big data, dzięki któremu służba zdrowia może szacować prawdopodobieństwo zapadnięcia pacjenta na jakąś chorobę, ale także ocenić, którym pacjentem należy zająć się bardziej, bo istnieje ryzyko, że u niego choroba rozwinie się szybciej i przybierze poważniejszy obrót, czy przewidzieć, jaka będzie reakcja danej osoby na określone leki.
– Społeczeństwa w wielu krajach się starzeją, a starsze osoby są bardziej narażone na problemy zdrowotne, więc poszukiwane są rozwiązania, które pozwolą obniżyć koszty leczenia coraz liczniejszych chorych – zauważał Barbieri.
Jak udowadniał, jest to możliwe dzięki analizie ogromnej liczbie zebranych danych i wnioskowaniu, jakie potrafią przeprowadzać dziś już samodzielnie maszyny.