Kidawa-Błońska była pytana o to czy w przyszłym Senacie będzie marszałkiem izby wyższej.
- Na razie bardzo chciałabym dostać zaufanie warszawiaków, być senatorem i mieć bardzo dobry wynik. Wszystkie moje koleżanki i koledzy, którzy są na listach, myślimy o dobrych wynikach. Nie było rozmowy o fotelu marszałka Senatu - odparła.
Małgorzata Kidawa-Błońska o Robercie Bąkiewiczu na listach PiS: Przekroczenie wszystkich granic
Następnie wicemarszałek Sejmu zapytano o listy PIS i o roszady na pozycjach "jedynek".
- Liderów list PiS poznaliśmy bardzo późno, widać było, że nie chciano pokazać tych liderów przed ostatnimi głosowaniami w Sejmie, żeby mieć pewność, że nikt z powodu tego, że ma gorsze miejsce na liście nie zagłosuje niezgodnie z linią partii. Ja początkowo myślałam, że to jest tak, iż PiS, który czuje, że wiatr historii się od niego odwraca, szuka kandydatów, którzy mogą zdobyć jak najlepszy wynik. Ale patrząc na to mam wrażenie, że prezes chce mieć pewność, że ci posłowie, którzy wejdą z PiS to będzie absolutnie pewna drużyna i że wszyscy będą głosowali zgodnie z poleceniami prezesa - oceniła.
Czytaj więcej
Poseł Łukasz Mejza będzie kandydatem PiS w wyborach - potwierdzili politycy tej partii. Ma wystartować z dalszego miejsca na liście w okręgu lubuskim