Defilada wojskowa 15 sierpnia odwołana. Powód: epidemia koronawirusa

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że zaplanowana na 15 sierpnia defilada wojskowa została odwołana.

Aktualizacja: 05.08.2020 06:19 Publikacja: 04.08.2020 22:01

Defilada wojskowa 15 sierpnia odwołana. Powód: epidemia koronawirusa

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

zew

Powodem odwołania defilady, która miała zostać zorganizowana w dniu Święta Wojska Polskiego z okazji setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej, jest sytuacja epidemiologiczna w kraju oraz ryzyko zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.

W ostatnim czasie w Polsce szybciej rośnie liczba nowych przypadków koronawirusa. We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 680 przypadkach - to najwyższy dobowy przyrost od początku epidemii w naszym kraju. W ciągu ostatnich dziesięciu dni potwierdzono ponad 5,5 tys. zakażeń SARS-CoV-2, co oznacza wzrost liczby przypadków na poziomie niespełna 13 proc.

Koronawirus dotarł także do parlamentu - zakażenie wykryto u trzech senatorów i jednego posła.

Żołnierze mieli przemaszerować Wisłostradą w Warszawie. Resort obrony deklarował, że w pokazie mieli wziąć udział żołnierze Wojska Polskiego oraz wojsk sojuszniczych, a także pojazdy kołowe i gąsienicowe oraz samoloty i śmigłowce.

Istniały wątpliwości co do organizowania defilady w czasie epidemii. W tej sprawie trwały konsultacje między Pałacem Prezydenckim, MON oraz Głównym Inspektorem Sanitarnym. Jak pisała "Rzeczpospolita", brana pod uwagę był m.in. możliwość zorganizowania tylko defilady powietrznej, aby uniknąć gromadzenia się widzów.

Jak podawał resort obrony, w ubiegłym roku w Katowicach defiladę wojskową oglądało ok. 200 tys. osób, rok wcześniej w Warszawie - ok. 150 tys.

Wojsko
Czy pokolenie Z nas obroni? Oto wyniki badania
Wojsko
Manewry Zapad 2025. Co szykują Putin z Łukaszenką?
Wojsko
Czy kable i rury na dnie Bałtyku są bezpieczne? Trwa operacja "Zatoka"
Wojsko
Jacek Czaputowicz o relokacji amerykańskich wojsk. Trump „mógłby i może to zrobić”.
Wojsko
Gen. Roman Polko: relokacja Amerykanów z Jasionki to nie jest gest polityczny