Reklama

Pierwsza rejestracja pojazdu wyprodukowanego kilkadziesiąt lat temu

Wniosek właściciela trzeba rozpatrywać na podstawie obecnych przepisów, nawet jeśli pojazd wyprodukowano kilkadziesiąt lat temu.

Publikacja: 29.08.2018 07:39

Pierwsza rejestracja pojazdu wyprodukowanego kilkadziesiąt lat temu

Foto: 123RF

Właściciel 35-letniej, lecz niezarejestrowanej dotychczas przyczepy złożył wniosek o jej rejestrację. Załączył umowę zamiany zawartą w 1995 r. z ówczesnym właścicielem pojazdu, jego oświadczenie, że nie posiada rachunku zakupu przyczepy, i książkę gwarancyjną.

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego przyczepę uważa się za odrębny pojazd, wymagający rejestracji. Żaden inny pojazd nie ma jednak tak wszechstronnego praktycznego zastosowania. W zależności od rodzaju i rozmiarów przyczepy mogą służyć najrozmaitszym celom gospodarczym, turystycznym, a nawet jako domy mieszkalne. Dlatego każdego miesiąca rejestruje się w Polsce ok. 8 tys. fabrycznie nowych przyczep i naczep.

Jeszcze kilka lat temu możliwa była również rejestracja pojazdów własnej produkcji, tzw. SAM-ów. Ich złoty okres skończył się w 2013 r., wraz z nowelizacją prawa o ruchu drogowym. Gdy jednak wymóg homologacji wykluczył w zasadzie rejestrację SAM-ów, na rynku pojawiły się nawet najbardziej wiekowe przyczepy. Miały bowiem zasadniczy walor: rejestrację.

Przyczepa, o której zarejestrowanie ubiegał się jej obecny właściciel, była równie wiekowa. Z książki gwarancyjnej wynikało, że wyprodukowano ją w 1983 r.

Prezydent miasta odmówił zarejestrowania przyczepy. Stwierdził, że jej właściciel nie udokumentował prawa własności. Według obecnych przepisów powinien także dostarczyć świadectwo zgodności WE albo świadectwo zgodności wraz z oświadczeniem zawierającym dane i informacje o pojeździe niezbędne do rejestracji i ewidencji pojazdu albo inne dokumenty, wymienione w art. 72 ust. 1 pkt 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Takich dokumentów nie przedstawił.

Reklama
Reklama

Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało decyzję prezydenta miasta w mocy. Wytknęło jedynie, że nie było podstaw do podważania prawa własności przyczepy. Jej obecny właściciel nabył ją bowiem w drodze umowy zamiany z 1995 r. Kopia książki gwarancyjnej została wystawiona na tę samą przyczepę, którą chciał aktualnie zarejestrować. Odbiór gwarancji pokwitowała osoba, która później zawarła umowę zamiany. Nie zostały natomiast spełnione inne wymagania.

Nie może tego zmienić fakt, że przyczepa została zakupiona w 1983 r., kiedy Polska nie była jeszcze członkiem UE i nie obowiązywały wówczas regulacje prawne mające swoje źródło w prawie unijnym. Jeżeli więc aktualnie do zarejestrowania konieczne jest świadectwo zgodności UE, to jego brak uniemożliwia rejestrację pojazdu. Musi być bowiem dokonana na podstawie aktualnych przepisów.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku właściciel przyczepy wniósł o uchylenie odmownej decyzji. Sąd jednak stwierdził, że chociaż pojazd został wyprodukowany kilkadziesiąt lat temu, kiedy obowiązywały inne wymagania, złożony wniosek o jego rejestrację musi być rozpatrywany na podstawie teraz obowiązujących przepisów. Jeżeli więc do zarejestrowania pojazdu konieczne jest świadectwo zgodności WE, jego brak uniemożliwia zarejestrowanie pojazdu.

Sygnatura akt: III SA/Gd 344/18

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama