Poza dalszym ograniczaniem liczby spraw, w których występują ławnicy, Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza też poważnie zmienić całą instytucję. Zapowiada wyższe wynagrodzenie, ale w zamian chce wprowadzić nowe warunki wykonywania funkcji ławnika. Projekt zmian w [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162548]ustawie o ustroju sądów powszechnych[/link] jest już gotowy. Czas goni bo zainteresowanie ławniczeniem bardzo spada. – To gra niewarta świeczki – mówi nam Walentyna Kuryłowicz z rady ławniczej. I uspokaja, że pozostało jeszcze wielu społeczników, ale i oni się wykruszą.
[srodtytul]Potrzeba więcej obywateli[/srodtytul]
Zmienić ma się krąg osób dopuszczonych do ubiegania się o urząd ławnika. Dziś jednym z warunków jakie muszą spełnić kandydaci jest zatrudnienie i fakt zamieszkiwania na danym terenie co najmniej przez rok. Po zmianach kandydata na ławnika można będzie wyłonić także spośród przedsiębiorców.
Na nowo określony zostaje krąg osób władnych do zgłaszania ławników.
Będą mogli to robić: prezesi sądów, stowarzyszenia, inne organizacje społeczne i zawodowe (z wyłączeniem partii politycznych) oraz co najmniej 50 (dziś 25) obywateli mających prawo wyborcze. Samo zgłoszenie kandydata nie wystarczy. Dołączyć do niego będzie trzeba zaświadczenie o niekaralności, oświadczenie o stanie zdrowia oraz oświadczenie, że nie jest się lub nie było pozbawionym władzy rodzicielskiej i listę osób, które kandydata popierają.