Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 21.11.2017 04:50 Publikacja: 21.11.2017 04:50
Foto: Fotorzepa, Michał Walczak
- Odwołanie zostało wysłane przez stronę pocztą, zwykłym listem, a nie listem poleconym, w związku z czym strona nie ma potwierdzenia nadania tego pisma. W organie, do którego wpłynęło odwołanie, zgubiono kopertę, w której znajdowało się to pismo, z datą stempla pocztowego. Czy powstałe z winy organu wątpliwości dotyczące daty wniesienia odwołania, mogą wpłynąć negatywnie na sytuację strony?
Nie. Zgodnie z art. 57 § 5 pkt 2 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.) termin do wniesienia odwołania uważa się za zachowany m.in. w przypadku, gdy przed jego upływem pismo zostało nadane w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy – Prawo pocztowe. Do 2025 r. operatorem wyznaczonym jest Poczta Polska S.A. (zgodnie z decyzją Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 30 czerwca 2015 r., nr DRP.WKP.710.2.2015.26,27, https://www.uke.gov.pl). W orzecznictwie podkreśla się, że w przypadku innych operatorów niż wyznaczony (czyli innych niż Poczta Polska S.A.), dla zachowania terminu decydująca jest data wpływu odwołania do organu, który jest jego adresatem, a nie nadania u operatora (por. np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 stycznia 2017 r., sygn. II OSK 1557/16, LEX nr 2248006).
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Śmierć jednego z rodziców lub obu wiąże się z koniecznością podziału majątku, który po sobie zostawili. Dziedzic...
Skarbówka twierdzi, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uldze meldunkowej nie obowiązuje. I nie chce się zajmow...
Warszawski sąd okręgowy przyznał odszkodowanie pracownicy sklepu, która - wbrew zapewnieniom pracodawcy - po pow...
Zamieszany w tzw. aferę hejterską sędzia Jakub Iwaniec z Warszawy miał pod wpływem alkoholu wjechać w drzewo. Je...
Zasiedzenie działki okazało się niemożliwe, bo inne osoby parkowały na niej auta i wyrzucały śmieci.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas