Aby postępowanie administracyjne mogło się sprawnie toczyć, zarówno organ, jak i strony muszą dokonywać poszczególnych czynności w określonych terminach. Najczęściej są one podawane jako dzienne oraz tygodniowe. Czasami mogą być dłuższe – miesięczne czy nawet roczne.
[srodtytul]Dzień pierwszy i ostatni[/srodtytul]
To, jak liczyć terminy, wyjaśniają [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=94CB867DC68C5FF6190C34F4BAC516F6?id=133093]przepisy kodeksu postępowania administracyjnego [/link](art. 57 – 60). Jeżeli mamy do czynienia z terminem wyrażonym w dniach, to jego końcem będzie upływ ostatniego z wyznaczonej liczby dni. Aby jednak prawidłowo termin policzyć, trzeba wiedzieć, od jakiego momentu go liczyć należy. Zasadą jest, że[b] w sytuacji, gdy początkiem terminu jest określone zdarzenie, to przy jego obliczaniu nie uwzględnia się dnia, w którym ono nastąpiło.[/b] Tak będzie z liczeniem np. 14-dniowego terminu, o którym mowa w art. 111 § 1 k.p.a. Zgodnie z treścią tego przepisu strona może w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji zażądać jej uzupełnienia co do rozstrzygnięcia bądź co do prawa jej zaskarżenia do sądu administracyjnego albo powszechnego. Pierwszym dniem terminu będzie – zgodnie z art. 57 § 1 k.p.a. – dzień następujący po tym, w którym decyzja została stronie doręczona.
Terminy określone w tygodniach kończą się z upływem tego dnia w ostatnim tygodniu, który nazwą odpowiada początkowemu dniowi terminu. Natomiast terminy wyznaczone w miesiącach kończą się z upływem tego dnia w ostatnim miesiącu, który odpowiada początkowemu dniowi terminu. Jeżeli takiego dnia w ostatnim miesiącu nie ma, termin kończy się ostatniego dnia tego miesiąca. Taka sama zasada obowiązuje przy liczeniu terminów określonych w latach.
[ramka][b]Przykład[/b]