Trzeba przerwać ciszę wokół petycji

Ustawa o petycjach ma poparcie rzecznika praw obywatelskich, organizacji pozarządowych i samorządów. Dlaczego więc do tej pory jej nie ma?

Publikacja: 29.06.2012 09:25

Uczestnicy seminarium zorganizowanego przez Senat, RPO oraz Instytut Spraw Publicznych byli zgodni, że taki akt, dotyczący petycji indywidualnych i zbiorowych, jest bardzo potrzebny. Za jego przyjęciem opowiada się również Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

– Samorządy są za – mówi Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich. – Konieczne są nowe formy komunikacji z mieszkańcami, a sprawy indywidualne z reguły nabierają kontekstu ogólnego.

Konstytucja gwarantuje w art. 63 powszechne prawo do petycji.

– Ale zawarty w niej zapis, że tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa, został wykonany jedynie połowicznie, przez wpisanie do kodeksu postępowania administracyjnego przepisów  dotyczących wniosków i skarg – zauważa Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego w Biurze RPO.

Co do petycji pojawiły się jedynie rozwiązania wycinkowe. W 2008 r. Senat zmienił swój regulamin, rozszerzając kompetencje Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Od tego czasu komisja pracowała nad 66 petycjami. W 2011 r. nadeszło ich 17, w 2012 – na razie dziesięć. Powstało z nich 15 projektów ustaw i trzy projekty uchwał, a wiele petycji odnosiło się do ważnych środowiskowych spraw. Były to m.in. petycje dotyczące zniesienia opodatkowania najniższych rent i emerytur, uznania za okresy składkowe pozostawania bez pracy wskutek represji politycznych w latach 1981 – 1989, poszerzenia definicji kombatanta, ustawowego uregulowania sprawy przedwojennych obligacji Skarbu Państwa, wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliwowych. Na swoich stronach internetowych Senat informował nie tylko o treści petycji, ale również o przebiegu prac i dyskusji nad nimi.

Konieczne są nowe formy kontaktu administracji z mieszkańcami

Obowiązek pełnej jawności, a więc zamieszczania w Internecie treści petycji, terminów, etapów ich rozpatrywania   i wyniku,  przewiduje projekt ustawy o petycjach. Zawiera również inne nowatorskie rozwiązania, m.in. składania petycji przez Internet. Szeroko określa krąg autorów i adresatów, terminy, procedurę rozpatrywania petycji i odpowiedzialność organów.

Projekt nie jest nowy, lecz jakby reaktywowany, z nadzieją na przyjęcie jeszcze w tej kadencji parlamentu. Przygotowany przez Senat i skierowany w 2011 r. do Sejmu, nie został bowiem uchwalony. Formalnie przeszkodził koniec kadencji. Ciszę daje się jednak wytłumaczyć sporami o ostateczny model ustawy i jej prawny kształt.

– A więc o to m.in., czy prawo do petycji uregulować w odrębnym akcie prawnym czy też wprowadzić odpowiednie przepisy do k.p.a. – zastanawia się Anna Rytel-Warzocha z Instytutu Spraw Publicznych.

Opinie są podzielone, podobnie jak w kwestii rozwiązań  mających przeciwdziałać używaniu petycji przez lobbystów czy grupy obywateli do załatwiania swoich spraw. Odżywają lęki przed zasypaniem petycjami i obawy, że  trud  ich rozpatrywania będzie niewspółmierny do rezultatów.

Nie ma się więc co łudzić, że ustawę da się szybko uchwalić. Z pewnością będzie wymagać rzetelnej dyskusji. Ważne jednak, aby taka dyskusja w ogóle się zaczęła.

Uczestnicy seminarium zorganizowanego przez Senat, RPO oraz Instytut Spraw Publicznych byli zgodni, że taki akt, dotyczący petycji indywidualnych i zbiorowych, jest bardzo potrzebny. Za jego przyjęciem opowiada się również Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

– Samorządy są za – mówi Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich. – Konieczne są nowe formy komunikacji z mieszkańcami, a sprawy indywidualne z reguły nabierają kontekstu ogólnego.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr