Uczestnicy seminarium zorganizowanego przez Senat, RPO oraz Instytut Spraw Publicznych byli zgodni, że taki akt, dotyczący petycji indywidualnych i zbiorowych, jest bardzo potrzebny. Za jego przyjęciem opowiada się również Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.
– Samorządy są za – mówi Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich. – Konieczne są nowe formy komunikacji z mieszkańcami, a sprawy indywidualne z reguły nabierają kontekstu ogólnego.
Konstytucja gwarantuje w art. 63 powszechne prawo do petycji.
– Ale zawarty w niej zapis, że tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa, został wykonany jedynie połowicznie, przez wpisanie do kodeksu postępowania administracyjnego przepisów dotyczących wniosków i skarg – zauważa Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego w Biurze RPO.
Co do petycji pojawiły się jedynie rozwiązania wycinkowe. W 2008 r. Senat zmienił swój regulamin, rozszerzając kompetencje Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Od tego czasu komisja pracowała nad 66 petycjami. W 2011 r. nadeszło ich 17, w 2012 – na razie dziesięć. Powstało z nich 15 projektów ustaw i trzy projekty uchwał, a wiele petycji odnosiło się do ważnych środowiskowych spraw. Były to m.in. petycje dotyczące zniesienia opodatkowania najniższych rent i emerytur, uznania za okresy składkowe pozostawania bez pracy wskutek represji politycznych w latach 1981 – 1989, poszerzenia definicji kombatanta, ustawowego uregulowania sprawy przedwojennych obligacji Skarbu Państwa, wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliwowych. Na swoich stronach internetowych Senat informował nie tylko o treści petycji, ale również o przebiegu prac i dyskusji nad nimi.