Sytuacja jest skandaliczna, gdyż ministerstwa Sportu i Transportu, odpowiedzialne za rozporządzenie, które umożliwiałoby przeprowadzanie egzaminów patentowych, nie wydały go, chociaż stare przepisy wygasły już w październiku 2012 r. W efekcie Polski Związek Żeglarski (PZŻ) oraz Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego (PZMiNW) nie mogą egzaminować na patenty.
– Od dwóch lat wiadomo, że trzeba opracować nowe rozporządzenie. A do dziś go nie ma – mówi zbulwersowany Stefan Heinrich z PZŻ.
Tysiące ludzi, którzy co roku w okresie przedwakacyjnym chcą zdobyć uprawnienia wodne, są w kropce. Podobnie jak tysiące małych firm, które zajmują się szkoleniem przyszłych żeglarzy. Sytuacja jest dramatyczna, gdyż takie szkoły zarabiają sezonowo, co pozwala im przeżyć cały rok. Teraz wszystko zamarło.
– Wiele firm od siedmiu miesięcy nie mogło pracować i zarabiać. Urzędników nie interesuje, że dla wielu osób szkolenie jest jedynym źródłem utrzymania – mówi Jacek Chojnacki, który zajmuje się takimi kursami.
I dodaje, że wiele osób zdobyło wiedzę na podstawie dotychczasowych programów, ale do egzaminu i tak nie mogą przystąpić. A mają zamówione żaglówki, jachty czy zaplanowane i opłacone wyjazdy pod żagle. Teraz to wszystko stoi pod znakiem zapytania.