Samorządowców szkolimy na zasadach ogólnych

Także przedszkolanki i urzędnicy państwowi muszą podnosić swoje kwalifikacje zawodowe. A ich pracodawcy muszą znaleźć na to pieniądze

Aktualizacja: 28.01.2009 06:40 Publikacja: 28.01.2009 06:00

Samorządowców szkolimy na zasadach ogólnych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Pracownicy niebędący nauczycielami publicznych placówek oświatowych, np. szkół, przedszkoli, należą do kadry samorządowej. Zasady podnoszenia przez nią kwalifikacji zawodowych określa ustawa o pracownikach samorządowych. 1 stycznia 2009 r. weszła w życie nowa [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862]ustawa z 21 listopada 2008 r. (DzU nr 223, poz. 1458)[/link]. Nałożyła ona na nich obowiązek uczestniczenia w różnych formach podnoszenia wiedzy i kwalifikacji zawodowych (art. 29 ustawy). Dodatkowo wskazała, że w planach finansowych urzędów marszałkowskich, starostw powiatowych, urzędów gmin i innych jednostek samorządowych muszą znaleźć się pieniądze na podnoszenie wiedzy i kwalifikacji pracowników.

[srodtytul]Urzędnicy do książek[/srodtytul]

Wymóg podnoszenia kwalifikacji zawodowych nie ominął też pracowników urzędów państwowych, muszą ciągle rozwijać wiedzę zawodową (art. 17 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162332]ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, tekst jedn. DzU z 2001 r. nr 86, poz. 953 ze zm.[/link]). Kierownik urzędu ma natomiast zapewnić takiemu pracownikowi właściwe warunki do wykonywania obowiązków, w tym też przy podnoszeniu przez niego kwalifikacji zawodowych.

[srodtytul]Brakuje przepisów szczegółowych[/srodtytul]

Choć obowiązek dokształcania pracowników samorządowych wynika bezpośrednio z ustawy, brakuje przepisów szczególnych, określających, w jaki sposób mogą oni podnosić swoje kwalifikacje. Dlatego zarówno do samorządowców, jak i pracowników urzędów państwowych, czyli tam, gdzie nie określono dokładnych zasad szkolenia pracowników, stosujemy ogólne reguły.

Korzystamy zatem z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=72344]rozporządzenia ministra edukacji narodowej oraz ministra pracy i polityki socjalnej z 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych (DzU nr 103, poz. 472 ze zm.)[/link]. Na tej podstawie pracodawca kieruje pracowników np. na szkolenia lub kursy oraz przyznaje świadczenia związane z dokształcaniem.

[srodtytul]Edukacja niejedno ma imię[/srodtytul]

Przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego rozumiemy kształcenie w szkołach i szkołach wyższych oraz kształcenie, dokształcanie a także doskonalenie w formach pozaszkolnych. To ostatnie obejmuje:

- studia podyplomowe,

- kursy i seminaria,

- staże zawodowe i specjalizacyjne,

- praktyki zawodowe,

- samokształcenie kierowane.

W zależności od potrzeb edukacja może odbywać się w systemie dziennym, wieczorowym, zaocznym, samokształcenia kierowanego, eksternistycznym lub mieszanym. Jednak wybór właściwego trybu nauki przesądzi o świadczeniach przysługujących uczącym się.

[srodtytul]Łatwiej z pozwoleniem szefa[/srodtytul]

Pierwszy sposób nauki polega na tym, że to pracodawca kieruje na naukę, drugi oznacza, że podwładny podnosi kwalifikacje zawodowe bez odrębnego skierowania szefa. Podstawowa różnica między nimi polega na świadczeniach, do jakich ma prawo szkolący się. Skierowanemu do nauki przysługują płatne urlopy i zwolnienia od pracy oraz określone w umowie dodatkowe świadczenia, np. zwrot kosztów za studia czy dojazdy.

To, że pracodawca nie wyda pracownikowi skierowania na naukę, nie pozbawia tego ostatniego możliwości podjęcia kształcenia na wybranym kierunku studiów. Każdy pracownik może przecież podjąć edukację bez akceptacji szefa. Decyzję o wydaniu pracownikowi skierowania na wskazany przez niego kierunek studiów podejmuje pracodawca, uwzględniając m.in. potrzeby zakładu dotyczące określonych kwalifikacji pracowniczych oraz możliwości finansowe. Chodzi tu głównie o pieniądze gromadzone na podnoszenie wiedzy i kwalifikacji zawodowych załogi. Nie zawsze zatem przeprowadzenie takiej analizy zaowocuje skierowaniem podwładnego na studia lub kurs. Jednak ten, kto uczy się na własną rękę, nie może liczyć na udogodnienia zagwarantowane temu, kto na studia został skierowany przez szefa. Nie przysługuje mu bowiem płatny urlop szkoleniowy na udział w zajęciach obowiązkowych oraz na przygotowanie się i przystąpienie do egzaminów. Nie może też liczyć na wsparcie przy opłatach za edukację, bo pracodawca nie ma wobec niego takiego obowiązku.

Rozporządzenie z 1993 r. nie ustala, kiedy pracodawca powinien wydać pracownikowi skierowanie np. na studia. Z reguły robi to, gdy podwładny zamierza taką naukę rozpocząć i występuje z wnioskiem do szefa. Jeżeli jednak podwładny nie wystąpił z wnioskiem na początku studiów lub podjął pracę u pracodawcy, będąc już na drugim czy kolejnym roku, nie ma przeszkód formalnych, aby szef, jeśli uzna to za celowe, zgodził się na kontynuowanie przez niego nauki na zasadach i warunkach pracownika skierowanego. W takim wypadku pracodawca powinien zawrzeć z zainteresowanym umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron (§ 6 ust. 1 rozporządzenia). Szefowi wolno więc wydać skierowanie w każdym roku nauki.

[srodtytul]Kontynuacja z nowym pismem[/srodtytul]

Gdy w szkole wyższej na określonym kierunku studiów naukę prowadzi się systemem dwustopniowym, pracodawca nie ma obowiązku uwzględniać całego procesu edukacji. Potrzeby pracownika mogą dotyczyć bowiem jedynie uzyskania przez niego np. tytułu licencjata. Co zatem ma robić taki pracownik, który chce uczyć się dalej? Ten, który zamierza kontynuować studia magisterskie (uzupełniające), powinien ponownie zwrócić się do pracodawcy o wydanie na nie skierowania. Jeżeli szef nie uzna za zasadne, aby pracownik kontynuował tę edukację jako osoba skierowana, pozostaje mu kształcić się na własny rachunek. Jednak pracownik, który nie otrzymał skierowania na naukę, może ubiegać się o zgodę szefa na przyznanie mu świadczeń fakultatywnych. Dotyczy to np. zwrotu opłat za naukę pobieranych przez szkołę. Ale o tym, czy świadczenia takie otrzyma, decyduje przełożony.

Pracownicy niebędący nauczycielami publicznych placówek oświatowych, np. szkół, przedszkoli, należą do kadry samorządowej. Zasady podnoszenia przez nią kwalifikacji zawodowych określa ustawa o pracownikach samorządowych. 1 stycznia 2009 r. weszła w życie nowa [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862]ustawa z 21 listopada 2008 r. (DzU nr 223, poz. 1458)[/link]. Nałożyła ona na nich obowiązek uczestniczenia w różnych formach podnoszenia wiedzy i kwalifikacji zawodowych (art. 29 ustawy). Dodatkowo wskazała, że w planach finansowych urzędów marszałkowskich, starostw powiatowych, urzędów gmin i innych jednostek samorządowych muszą znaleźć się pieniądze na podnoszenie wiedzy i kwalifikacji pracowników.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów