Na ubezpieczenia na życie w pierwszym kwartale 2019 r. Polacy wydali o 7,7 proc. mniej niż w tym samym okresie roku 2018. Zdaniem ekspertów spadek przypisu składki wynika z zamykania przez klientów umów o charakterze inwestycyjnym i oszczędnościowym. Sa one bowiem często niesłusznie kojarzone z tzw. polisolokatami. Ubezpieczenia związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zebrały w I kwartale 2019 r. składkę o 27 proc. niższą niż na koniec I kwartału 2018 r.
Ubezpieczyciele wypłacili 5,1 mld zł świadczeń z ubezpieczeń na życie, co oznacza, że wypłaty były wyższe o blisko 6,7 proc. w stosunku do wydatków I kwartału 2018 r.
– Upowszechnienie indywidualnej ochrony życia i zdrowia jest jednym z największych wyzwań na rynku ubezpieczeń. Żyjemy coraz dłużej, na coraz wyższym poziomie, często ze zobowiązaniami kredytowymi na kilkadziesiąt lat. Właściwe ubezpieczenie na życie powinno być standardem, jeśli chodzi o ochronę najbliższych nam osób – podkreśla Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Na ubezpieczenia komunikacyjne OC i autocasco Polacy wydali w I kwartale 2019 r. odpowiednio ok. 3,7 mld zł i 2,2 mld zł. Towarzystwa wypłaciły ich posiadaczom 3,7 mld zł odszkodowań. 38 proc. tej kwoty stanowiły wypłaty z AC. Sprzedaż OC komunikacyjnego wyhamowała, a nawet nieznacznie zaczęła spadać. Przypis składki z I kwartału 2019 r. względem I kwartału 2018 r. był o 0,3 proc. niższy. Jednocześnie więcej sprzedało się polis autocasco. Przypis składki z AC wzrósł o 4,24 proc. – z 2,1 mld zł do 2,2 mld zł. Zainteresowanie tego typu ochroną wykazują w większości kierowcy, którzy finansują zakup samochodów przez kredyt lub leasing, gdzie taka ochrona jest wymagana. Właścicieli starszych aut wciąż trudno przekonać do zakupu autocasco.