ZUS bez szefa pędzi na ścianę? Mnożą się problemy

Właśnie mija miesiąc od odwołania Gertrudy Uścińskiej ze stanowiska szefowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a nazwisko jej następcy ciągle nie jest znane. Tymczasem liczba problemów, przed którymi staje ZUS, cały czas rośnie.

Aktualizacja: 09.02.2024 06:14 Publikacja: 09.02.2024 03:00

ZUS bez szefa pędzi na ścianę? Mnożą się problemy

Foto: Adobe Stock

Prof. Gertruda Uścińska stała na czele ZUS przez osiem lat, od lutego 2016 r. Miesiąc temu, na wniosek Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, premier Donald Tusk odwołał ją z tego stanowiska. – Nowe wyzwania w obszarze ubezpieczeń społecznych, jakie stawia przed sobą rząd koalicji 15 października, wymagają nowego otwarcia, gwarantującego odpowiedzialne zarządzanie tak ważną instytucją – tłumaczyła na portalu X min. Dziemianowicz-Bąk.

Nazwisko nowego prezesa ZUS miało być znane w ciągu tygodnia. Tymczasem od dymisji Gertrudy Uścińskiej mija właśnie miesiąc. Wśród najpoważniejszych kandydatów na to stanowisko wymieniana jest ekonomistka Agnieszka Chłoń-Domińczak. Decyzji jednak nie ma. A nowy szef ZUS będzie się musiał mierzyć z coraz większymi wyzwaniami.

Czytaj więcej

Spójnik decyduje o losach firmy. ZUS go wykorzystuje, SN zaprzecza i broni

Co z kondycją FUS?

Tuż po dymisji prezes Uścińskiej na swojej stronie internetowej ZUS zamieścił materiał, w którym zapewnił, że według najnowszej prognozy wpływów i wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) na lata 2024–2028 jego sytuacja jest stabilna. – Nie ma mowy o bankructwie systemu – stwierdził ZUS.

Z materiału wynika jednak, że niezależnie od wariantu, dla którego przygotowano symulację, deficyt roczny FUS w 2028 r. będzie wyższy niż w 2024 r. W wariancie optymistycznym wzrośnie o 19,0 mld zł, z 63,6 mld zł do 82,6 mld zł. W wariancie pośrednim – o 30,1 mld zł, z 71,1 mld zł do 101,2 mld zł. A w wariancie pesymistycznym aż o 44,3 mld zł, z 80,5 mld zł do 124,8 mld zł. We wszystkich wariantach prognozy zmniejszać ma się wydolność FUS, rozumiana jako iloraz wpływów i wydatków. W wariancie optymistycznym w 2028 r. ma być o 1,8 pkt proc. mniejsza niż w 2024 r., w wariancie pośrednim o 4,2 pkt proc., a w pesymistycznym o 7,1 pkt proc.

Mimo to ZUS przekonuje, że obecnie sytuacja FUS jest bardzo dobra, a jego wydolność, czyli stopień pokrycia wydatków na świadczenia ze składek, pozostaje na rekordowym poziomie: 85 proc. w 2022 r. oraz około 84 proc. w 2023 r. Prognozuje, że w najbliższych latach sytuacja również będzie stabilna, choć liczba emerytów i rencistów ma rosnąć. W wariancie optymistycznym do 2028 r. pójdzie w górę o 181 tys. (czyli o 2,3 proc.), w wariancie pośrednim o 196 tys. (czyli o 2,4 proc.), a w wariancie pesymistycznym o 256 tys. (czyli o 3,2 proc.).

Kondycji Funduszu Ubezpieczeń Społecznych szkodzi demografia. Notujemy właśnie najniższą liczbę urodzeń od czasów drugiej wojny światowej. Wiek emerytalny zaczynają osiągać osoby z roczników wyżu powojennego. Efekty widać w prognozach, które przytacza ZUS. Pokazują one, że populacja naszego kraju skurczy się z 37,750 mln osób w 2023 r. do 36,926 mln w 2028 r. Liczba osób w wieku przedprodukcyjnym spadnie w tym czasie z 6,851 mln do 6,262 mln, a w wieku poprodukcyjnym wzrośnie z 8,790 mln do 9,076 mln. Ubędzie ponad pół miliona osób w wieku produkcyjnym.

Wszystko to już przekłada się na coraz niższe emerytury – zwłaszcza kobiet, które pracują krócej niż mężczyźni i odkładają mniej składek.

Czytaj więcej

Prezes PKO BP Dariusz Szwed złożył rezygnację

Bez pomysłu?

Sytuację miało ratować zrównanie wieku emerytalnego i jego podwyższenie. PiS je jednak zablokował. Zamiast tego pojawiły się 13. i 14. emerytura, kosztowne z punktu widzenia budżetu i samego ZUS.

A to przecież nie koniec. Sejm zaczął właśnie prace nad dwoma projektami ustaw o emeryturach stażowych, obywatelskim (Solidarność i OPZZ) oraz Lewicy. Ruszyły też sejmowe prace nad projektem o rentach wdowich. To kolejne dziesiątki miliardów złotych. A przecież są też obiecane przez koalicję 15 października udogodnienia składkowe dla przedsiębiorców, w tym wakacje od ZUS.

– Do laski marszałkowskiej trafiają kolejne kosztowne projekty zwiększające wydatki z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jedne bardziej sensowne – jak właśnie emerytury wdowie, a inne to kompletne fantasmagorie – jak właśnie emerytury stażowe, czyli de facto obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet w Polsce do poziomu 53 lat (35 lat stażu dodane do wieku rozpoczęcia aktywności zawodowej, czyli 18 lat). – Jest to skrajny, nieodpowiedzialny populizm i zadłużanie przyszłych pokoleń – przekonuje dr Marcin Wojewódka, radca prawny, ekspert Instytutu Emerytalnego. – My, w Polsce, w świetle wyzwań demograficznych, powinniśmy skupić się na gromadzeniu środków na zabezpieczenie przyszłości wypłat już dzisiaj przyznanych emerytur, a nie nieodpowiedzialnie zwiększać koszty systemu, przede wszystkim zaś obciążenia przyszłych pokoleń. Prawie nikt w naszym kraju, a szczególnie większość klasy politycznej, nie myśli jednak w kategoriach długoterminowych, nie myśli, co będzie w Polsce ani w roku 2050, ani w 2080. Myśli w kategoriach cztery, może osiem lat. I to jest problem, z którym będziemy się borykać, póki nie zderzymy się ze ścianą – dodaje.

– Powinniśmy się zastanowić, jak uporządkować system emerytalny, jakie elementy w nim zostawić, jakie zmodyfikować, które usunąć, a spojrzenie na system powinno być długoterminowe. Należy uwzględnić zmiany demograficzne i zacząć dyskusję mającą na celu stopniowe wyrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego, a także tworzenie zachęt do pozostawania na rynku pracy. Należy to uwzględnić, przygotowując reformy w systemie, zwłaszcza te najdroższe – przekonuje Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting.

ZUS

Prof. Gertruda Uścińska stała na czele ZUS przez osiem lat, od lutego 2016 r. Miesiąc temu, na wniosek Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, premier Donald Tusk odwołał ją z tego stanowiska. – Nowe wyzwania w obszarze ubezpieczeń społecznych, jakie stawia przed sobą rząd koalicji 15 października, wymagają nowego otwarcia, gwarantującego odpowiedzialne zarządzanie tak ważną instytucją – tłumaczyła na portalu X min. Dziemianowicz-Bąk.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Lawinowy wzrost zadłużenia wobec ubezpieczycieli
Ubezpieczenia
Poprzednie władze PZU nie otrzymały absolutorium
Ubezpieczenia
Rada nadzorcza PZU przeciwko absolutorium dla byłego zarządu firmy
Ubezpieczenia
Z polisą huragany, nawałnice, burze i powodzie mniej straszne
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Ubezpieczenia
Duża fuzja na rynku ubezpieczeń w Polsce