Zakład Ubezpieczeń Społecznych waloryzuje 1 czerwca składki zebrane przez aktywnych zawodowo. Choć ich oficjalną wysokość poznamy dopiero za trzy tygodnie, to na podstawie danych przedstawionych przez ZUS oraz GUS już teraz można oszacować wysokość tegorocznej waloryzacji. Będzie najwyższa od 2008 r.
Wskaźnik waloryzacji zebranych składek na kontach w ZUS jest zależny od średniorocznego wskaźnika inflacji powiększonego o wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ze składek. Wskaźnik waloryzacji składek nie może być ujemny ani niższy niż wskaźnik inflacji. – Kiedy na naszym koncie w ZUS mamy 20 tys. zł, a wskaźnik waloryzacji wyniesie np. 10 proc., będziemy mieli zaksięgowane 22 tys zł. W przypadku 200 tys., zaksięgowane zostanie 220 tys. zł – tłumaczy Oskar Sobolewski z kancelarii Wojewódka i wspólnicy. I dodaje: – W kolejnym roku znowu odprowadzimy składki i kolejny raz będą one waloryzowane. Dzięki temu nasz kapitał emerytalny co roku zwiększa się z każdą wpłaconą składką, a także wraz z ich waloryzacją, która będzie miała miejsce za chwilę – mówi.
Najwyższa waloryzacja od wielu lat
Rok 2021 przyniósł wysoką inflację, która średniorocznie wyniosła 5,1 proc., oraz najwyższe w historii wpływy ze składek do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – na poziomie 228,1 mld zł.
Jak wskazuje Grzegorz Chłopek, ekspert Instytutu Emerytalnego oraz autor portalu Atlas Finansowy, oznacza to najwyższą od 14 lat procentową waloryzację składek i blisko dwa razy wyższą kwotowo niż w 2020 r.