Reklama
Rozwiń
Reklama

PZU ma cztery lata na przejęcie dużego banku

Bankowy filar ubezpieczyciela ma w szybkim tempie podwoić swoje aktywa do 140 mld zł.

Aktualizacja: 23.08.2016 07:23 Publikacja: 22.08.2016 20:33

Foto: Bloomberg

Ambicje PZU dotyczące obecności największego krajowego ubezpieczyciela na rynku bankowym są ogromne – wynika z lektury wyczekiwanej przez rynek nowej strategii spółki, do której dotarła „Rzeczpospolita". Dokument ma zostać zaprezentowany z półrocznymi wynikami w środę.

Łączna wartość aktywów banków będących już w posiadaniu grupy – Alioru i BPH – sięga 70 mld zł. Grupa chce tę wielkość przynajmniej podwoić w cztery lata.

Łączenie niekoniecznie

Ubezpieczyciel zaznacza w strategii, że kupno kolejnych banków nie musi prowadzić do ich połączenia w jeden podmiot. Grupa dopuszcza akwizycję banków, których charakterystyka uzasadniałaby nieintegrowanie ich w ramach obecnego segmentu bankowego PZU. Warunkiem kupna takiego banku jest jednak wyjątkowo atrakcyjna oferta.

Zapis ten jest furtką do przejęcia wielkiego podmiotu, takiego jak np. Pekao, który sam ma 157 mld zł aktywów. O możliwym przejęciu od Włochów drugiego co do wielkości banku nad Wisłą rynek spekuluje od kilku miesięcy. Będący w rękach UniCredit pakiet 40 proc. akcji Pekao wart jest 13 mld zł. Transakcja byłaby za duża jak na możliwości ubezpieczyciela, dlatego mógłby w niej pomóc Polski Fundusz Rozwoju.

Prezes Michał Krupiński w poniedziałek na antenie Polskiego Radia mówił, że prowadzi rozmowy w sprawie nabycia kilku banków. Szczegółów jednak nie podał.

Reklama
Reklama

Z informacji agencji Reuters wynika jednak, że najbardziej prawdopodobnym i najbliższym celem jest właśnie bank Pekao. Powołując się na dwa niezależne źródła agencja podaje, że jeszcze w tym tygodniu prezes Krupiński poleci do Mediolanu, by tam spotkać się z kierownictwem UniCredit, a tematem rozmów będzie sprzedaż należących do Włochów udziałów w Pekao.

- Możemy powiedzieć, że tak, leci - cytuje swojego informatora Reuters.

 

Jak wskazuje PZU w strategii, filar bankowy poza synergią w przypadku bancassurance ma dać akcjonariuszom wymierne korzyści. Już w 2020 r. jego kontrybucja do wyniku ubezpieczyciela ma wynieść 450 mln zł (obecnie zero).

Akwizycje mają być finansowane długiem podporządkowanym, w zależności od potrzeb. Pozwoli to ubezpieczycielowi dalej dzielić się zyskiem z akcjonariuszami.

Zmiany w dywidendzie

Obecna polityka dywidendowa PZU zakłada, że do udziałowców płynie 50–100 proc. zysków. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że te zapisy zostaną zmodyfikowane. Posiadacze akcji nadal mają otrzymywać co najmniej połowę zysku w formie dywidendy. Jednak pewna część zarobku ma iść na poprawę innowacyjności grupy. W pionach sprzedaży i obsługi klientów wykorzystywane będą techniki big data. Ubezpieczyciel chce także zwiększyć nacisk na dystrybucję polis przez kanały elektroniczne. Nie udało nam się uzyskać informacji, jaka część zysku pójdzie na innowacyjność.

Reklama
Reklama

PZU chce przejmować nie tylko na rynku bankowym. Spółka ma szukać okazji także wśród TFI. Obok krajowych bierze pod lupę także zagraniczne firmy zarządzające aktywami. PZU Inwestycje ma w 2012 r. zarządzać aktywami wartymi 100 mld zł (obecnie 30 mld zł).

Ubezpieczyciel ma mocniej rozwijać indywidualne ubezpieczenia na życie. Dotychczas celował raczej w grupowe. Coraz ważniejszy ma być też filar zdrowotny (głównie ubezpieczenia zdrowotne), który powinien za cztery lata przynosić 1 mld zł przypisu (teraz 330 mln zł). Strategia uwzględnia także rozwój Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych PZU, które ma zbierać 0,5 mld zł składek rocznie. Firma wystartowała tej wiosny. Ubezpieczają się w niej m.in. państwowe PGE, Polska Grupa Górnicza, JSW, Bogdanka.

Wszystkie te plany mają iść w parze z wartymi 400 mln zł rocznie oszczędnościami: w 2018 r. koszty mają być 20 proc. niższe niż w 2015.

Zmiany w zarządzie

Strategię ma zaakceptować rada nadzorcza PZU. Rada musi też zająć się trwającym od kilku miesięcy konfliktem w zarządzie.

Prezes Michał Krupiński nie dogadywał się z dwójką wiceprezesów: Beatą Chyłą-Kozłowską i Sebastianem Klimkiem. W rozwiązanie konfliktu włączył się minister skarbu Dawid Jackiewicz.

Z naszych informacji wynika, że pod jego naciskiem spór ma zostać wreszcie rozwiązany na wtorkowym posiedzeniu rady. Nasze źródło wskazuje, że z zarządem grupy ma się pożegnać odpowiedzialny za finanse grupy Sebastian Klimek, którym zajmuje się CBA.

Reklama
Reklama

Nie udało nam się dowiedzieć, kto miałby go zastąpić. Nie wiadomo też, jakie będą dalsze losy Chyły-Kozłowskiej. komentarz >b2

Nowy Podatek osłabia wyniki

Rynek spodziewa się słabego kwartału w PZU, chociaż fundamenty ubezpieczyciela pozostają mocne. Zdaniem ekspertów rynkowych ankietowanych przez PAP PZU zarobił w II kw. 233 mln zł. Ankietowani przez nas analitycy wskazali średnio na 260 mln zł. Jeśli oczekiwania rynku się potwierdzą, będzie to najsłabszy kwartał ubezpieczyciela od chwili jego debiutu na warszawskiej giełdzie. Rynek spodziewa się spadku zysku brutto o 19 proc. Widać znaczący wpływ na wynik spółki podatku od aktywów, który zaczął obowiązywać od lutego. Wśród ubezpieczycieli PZU jest jego największym płatnikiem i w skali roku danina obniży jego wyniki netto o ok. 400 mln zł. Drugim ważnym czynnikiem obniżającym wyniki PZU jest zdaniem analityków wzrost o 26 proc. kosztów operacyjnych – do poziomu 1,25 mld zł. Na wzrost ten wpływają w głównej mierze przejęcia banków, jakich dokonała grupa w ubiegłym roku. Zdaniem rynku rośnie natomiast zebrana składka – do 5 mld zł.

Ubezpieczenia
Francuski zabytek wyceniony na oszałamiającą sumę. Tkanina z Bayeux jedzie do Londynu
Ubezpieczenia
Rozliczenia rządów PiS w PZU. Spółka chce naprawy szkód przez byłą szefową
Ubezpieczenia
Bogdan Benczak prezesem PZU. Jest zgoda KNF
Ubezpieczenia
Jakie dokumenty zabrać w podróż za granicę?
Ubezpieczenia
Przyspieszają rozliczenia rządów PiS w PZU. Roszczenia wobec byłej prezes
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama