PZU: grupowe zwolnienia obejmą ponad 2 tysiące osób

Zarząd PZU podpisał porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie zwolnień grupowych. Negocjacje zakończyły się w czwartek po północy

Publikacja: 12.03.2010 01:56

Zatrudnienie w PZU. Ponad 13 proc. pracowników PZU i PZU Życie straci pracę do 20 listopada tego rok

Zatrudnienie w PZU. Ponad 13 proc. pracowników PZU i PZU Życie straci pracę do 20 listopada tego roku. Odprawy dla zwalnianych składają się z trzech elementów.

Foto: Rzeczpospolita

Do 20 listopada pracę w grupie straci 2079 pracowników. Jest to o 235 osób mniej, niż początkowo założył zarząd w programie restrukturyzacji PZU. Oznacza to zmniejszenie liczby zatrudnionych o ponad 13 procent. Jednak to nie wszystko. Restrukturyzacja zatrudnienia ma objąć dalsze 4576 osób. Jeżeli część z nich nie przyjmie nowych warunków zatrudnienia, straci pracę.

– Cieszę się, że negocjacje zakończyły się porozumieniem – mówi „Rz” Rafał Stankiewicz, członek zarządu PZU odpowiedzialny za restrukturyzację. Przyznaje, że determinacja do zakończenia procesu zwolnień przed ofertą publiczną była duża i rozważano nawet jednostronne przyjęcie przez zarząd dopuszczanego przez prawo regulaminu z warunkami zwolnień. – Na szczęście do tego nie doszło – dodaje.

Zachętą do odejść mają być wyższe niż gwarantowane przez prawo rekompensaty. Otrzymają je osoby, które zgodzą się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

Ustalono trzy rodzaje odpraw: • podstawowe w wysokości trzech pensji, nie więcej jednak niż 18 tys. zł; • zależne od stażu pracy, maksymalnie 65 tys. zł oraz • dla zasłużonych pracowników z ponad 20-letnim stażem pracy (po jednej dodatkowej pensji za każde pięć lat pracy powyżej 20 lat, maksymalnie cztery pensje).

– Podpisywałem porozumienie średnio zadowolony - mówi „Rz” Mirosław Jaranowski, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Zakładów Ubezpieczeń. – Odprawy są przyzwoite, ale liczba osób do zwolnienia nadal jest ogromna – wyjaśnia.

Pierwsza tura zwolnień ma odbyć się już 26 marca. – Udało nam się wynegocjować, że każdy pracownik do zwolnienia będzie podlegać ocenie bezpośredniego przełożonego – mówi 0 „Rz” Jerzy Lenart, przewodniczący NSZZ „S” w PZU SA. Związki ustaliły z PZU kryteria tych ocen. Jeżeli ktoś nie zgodzi się ze swoją, będzie mógł odwołać się do tzw. komisji wspólnej składającej się z przedstawicieli pracodawcy i związków.

Uzasadnieniem redukcji jest realizacja strategii i dostosowanie kosztów ubezpieczyciela do tych ponoszonych przez konkurencję. Dziś w grupie PZU pracuje 15 550 osób. Wskaźnik kosztów administracyjnych do zebranej składki w spółce majątkowej sięga 12 proc. A standardem dla branży jest utrzymywanie go na poziomie 7 – 8 proc.

Do 20 listopada pracę w grupie straci 2079 pracowników. Jest to o 235 osób mniej, niż początkowo założył zarząd w programie restrukturyzacji PZU. Oznacza to zmniejszenie liczby zatrudnionych o ponad 13 procent. Jednak to nie wszystko. Restrukturyzacja zatrudnienia ma objąć dalsze 4576 osób. Jeżeli część z nich nie przyjmie nowych warunków zatrudnienia, straci pracę.

– Cieszę się, że negocjacje zakończyły się porozumieniem – mówi „Rz” Rafał Stankiewicz, członek zarządu PZU odpowiedzialny za restrukturyzację. Przyznaje, że determinacja do zakończenia procesu zwolnień przed ofertą publiczną była duża i rozważano nawet jednostronne przyjęcie przez zarząd dopuszczanego przez prawo regulaminu z warunkami zwolnień. – Na szczęście do tego nie doszło – dodaje.

Ubezpieczenia
Hulajnogi na prąd wciąż bez obowiązkowego OC
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk: Holding PZU leży w interesie państwa
Ubezpieczenia
PZU idzie do prokuratury w sprawie odszkodowania dla fundacji ojca Rydzyka
Ubezpieczenia
Idą wielkie porządki w PZU. Holding zamiast Grupy. Ważą się losy banków
Ubezpieczenia
Dobre wyniki Grupy PZU w 2024 r. Nowa strategia bez zmian. Ważą się losy banków