Ubezpieczyciele uważają, że do rozwoju ich biznesu w segmencie assistance poza spowolnieniem gospodarczym może też przyczynić się popularyzacja nowych technologii. Assistance to rodzaj polisy, która nie polega na wypłacie odszkodowania, jak w przypadku typowego ubezpieczenia, lecz na zorganizowaniu i pokryciu kosztów konkretnej pomocy, potrzebnej w danym przypadku.
– Niektóre produkty assistance mogą być dla klientów atrakcyjnym cenowo substytutem dla znacznie droższych ubezpieczeń. Dzieje się tak chociażby w przypadku assistance medycznego i prywatnych ubezpieczeń medycznych – uważa Ryszard Grzelak, prezesa Europ Assistance Polska.
Rynek assistance rośnie w Polsce w tempie 10 proc. rocznie. - Nie bez znaczenia jest tu też fakt, że ten rok był wyjątkowo udany dla wielu firm sektora finansowego, głównie banków, które w 2012 r. najprawdopodobniej zanotują najlepsze wyniki w ciągu ostatnich dwóch dekad. Te podmioty są głównymi dystrybutorami usług assistance, dlatego ich kondycja ma zasadniczy wpływ na sytuację w tym segmencie – podkreśla Tomasz Frączek, prezes Mondial Assistance.
- Rozwiązania i ubezpieczenia assistance są dobre na trudne czasy, gwarantują realną pomoc, a ich koszt jest znacznie niższy od tradycyjnych ubezpieczeń majątkowych i życiowych – wtóruje Ryszard Grzelak.
Popularna pomoc w domu
- Spowolnienie gospodarcze to sprawdzian, z którego zwycięsko wyjdą te firmy z branży, które będą potrafiły zoptymalizować swój model działania, w szczególności w zakresie rozwiązań technologiczno-procesowych i produktowych – uważa szef Europ Assistance.