W roku szkolnym 2015/2016 w całej Polsce doszło do ponad 65 tys. wypadków w placówkach oświatowych – wynika z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej. Statystycznie każdego dnia w szkołach dochodzi do niemal 180 wypadków z udziałem dzieci.
Firmy ubezpieczeniowe ze szkolnego NNW uzyskują 160 – 200 mln zł składki rocznie. Na rynku tym dominuje PZU, ale konkurencja rośnie. Miesiąc przed rozpoczęciem roku szkolnego Compensa rozszerzyła zakres oferowanych przez siebie polis dla uczniów o usługę zapewniającą dodatkową kontrolę rodzicielską przy korzystaniu z komputera przez dzieci. Ubezpieczyciel oferuje iMe Kids Secure – narzędzie, które chroni przed dostępem do niewłaściwych materiałów, ale także zabezpiecza przed ryzykiem zainfekowania sprzętu czy pobrania nielegalnego oprogramowania.
Iluzoryczna ochrona
Oferta Compensy jest nowatorska. Do niedawna towarzystwa często konkurowały między sobą wysokością składek, a za niskimi składkami szła nieodpowiednia ochrona, albo bonusami dla szkół. To ostatnie działanie stanowiło naruszenie prawa. Szkoła nie może otrzymywać wynagrodzenia ani innych korzyści w związku z oferowaniem ubezpieczenia NNW, tymczasem w praktyce ciągle zdarzają się przepływy finansowe na rzecz szkoły czy Rady Rodziców, sięgające 20–30 proc. zebranej składki.
Pod koniec roku szkolnego rzecznik finansowy opublikował raport o nieprawidłowościach związanych polisami dla uczniów. Głównym problemem są niskie sumy ubezpieczenia.