W 2017 r. wpłynęły do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego wnioski trójki pasażerów o stwierdzenie naruszenia przez linię lotniczą przepisów rozporządzenia UE z 11 lutego 2004 r. Ustanawia ono wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów.
Czytaj także: Odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot
Skargi złożyło małżeństwo z dzieckiem, pasażerowie lotu, który odbył się w 2013 r. na trasie ponad 1700 km. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem upominali się o 400 euro odszkodowania dla każdego z nich za opóźnienie wynoszące w sumie 19 godzin. W państwach UE obowiązują tabele odszkodowań, uzależniające ich wysokość od długości odwołanego czy opóźnionego lotu. Linie lotnicze wypłacają z tego tytułu średnio po ok. 415 euro.
Przewoźnik lotniczy, od którego trójka pasażerów zażądała wypłaty odszkodowania za opóźniony lot, odmówił. Powołał się na nadzwyczajne okoliczności, które zwalniają go z tego obowiązku. Wyjaśnił, że przyczyną opóźnienia lotu była usterka techniczna jednego z silników. Naprawiono ją w ciągu trzech godzin, ale po powrocie z lotu stwierdzono inną usterkę, która spowodowała czasowe uziemienie samolotu. Niezależnie od tego inny samolot został uszkodzony na zagranicznym lotnisku, a wszystko razem spowodowało istotne zakłócenia w siatce połączeń.
Prezes ULC uwzględnił wniosek pasażerów. Stwierdził, że nie wypłacając odszkodowań, przewoźnik lotniczy naruszył przepisy rozporządzenia UE nr 261/ 2004. Nie dowiódł bowiem nadzwyczajnych okoliczności opóźnienia lotu. Prezes ULC zobowiązał więc linię lotniczą do usunięcia nieprawidłowości, czyli do wypłaty pieniędzy. Nałożył też karę w wysokości 3 tys. zł za niewypłacenie odszkodowań.