Rozpoczynający się w poniedziałek Międzynarodowy Salon Lotniczy w Farnborough, według przewidywań, zmieni się w gigantyczny targ nowych odrzutowców. Z pierwszych sygnałów od producentów można wywnioskować, że zostaną podpisane umowy na dostawy przynajmniej 900 nowych maszyn, w tym nie mniej niż 600 airbusów 320 neo oraz boeingów 737 MAX. Natomiast z tych 900 prognozowanych zakupów szacuje się, że 40 proc. pójdzie na konto firm leasingowych, bo jest coraz mniej chętnych przewoźników, którzy kupują samoloty za gotówkę. Zazwyczaj podczas salonów lotniczych, które odbywają się zamiennie co dwa lata w Farnborough i Paryżu oraz rokrocznie w Dubaju i Singapurze, zawieranych jest ok. 30 proc. transakcji na kupno nowych samolotów. – Nasza produkcja jest w tej chwili już rekordowa i wynosi 60 maszyn miesięcznie, w 2019 r. oczekujemy, że ta liczba wzrośnie jeszcze o 10 – chwali się przed inauguracją salonu Guillaume Faury, prezes Airbus Commercial. Na razie firma boryka się z opóźnieniami w dostawach, ale liczba niedostarczonych maszyn spada. W maju wynosiła 100, w czerwcu już 86.