Reklama
Rozwiń
Reklama

Czym teraz latać po Azji. Znajdź wiarygodnego przewoźnika

Przewozy pasażerskie w Azji Południowo-Wschodniej w ostatnich latach rosły w tempie niemal 20 proc. rocznie. Teraz ten wzrost nieco wyhamował i ma sięgnąć 13-17 proc w najbliższych latach.

Publikacja: 04.01.2015 11:21

Czym teraz latać po Azji. Znajdź wiarygodnego przewoźnika

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Ryszard Waniek

W powietrzu będzie więc coraz ciaśniej i niekoniecznie coraz bezpieczniej.

Za rozwojem przewoźników nie nadąża infrastruktura, niezbędna do wykonywania bezpiecznych lotów. Dodatkowo rozwój linii niskokosztowych spowodował, że funkcjonują one z minimalnym marginesem zysku. Średnio na każdym przewiezionym pasażerze zarabiają one 4,3 dol. Czasami więc warto zastanowić się czy latając po Azji Południowo-Wschodniej warto kusić się na najtańsze oferty nieznanych przewoźników. I nie wybrać linii znanej z przestrzegania reguł bezpieczeństwa.

Azjatom potrzebne są nowe samoloty, nowi piloci, nowe załogi i mechanicy. To stamtąd płyną największe zamówienie na maszyny — tajlandzki NokAir zamówił ich 600. To znaczy, że w powietrzu będzie jeszcze ciaśniej, niż jest dzisiaj. A warunki meteorologiczne się nie zmienią. Nie cofną się monsuny, tajfuny, czy burze tropikalne. I szybko nie poprawi się infrastruktura niezbędna dla bezpiecznego rozwoju lotnictwa cywilnego.

Czarne listy

Władze indonezyjskie nagle zorientowały się, że rejs AirsAsia QZ8501 nie miał prawa lecieć z Surabaya do Singapuru, bo nie miał pozwolenia na loty w niedzielę. Ale poleciał. Jak w takim razie uzyskał na lotnisku slot — działkę czasową wylotu- i jak otrzymał pozwolenie kontrolerów. Indonezyjczycy grożą teraz, że odbiorą AirAsia Indonesia ( centrala AirAsia znajduje się w Kuala Lumpur) prawo lotów na intratnej trasie Surabaya-Singapur, a być może zamkną linię w ogóle.

To oznaczałoby, że z Indonezji w świat będzie mogło latać jedynie 4 przewoźników. Komisja Europejska, amerykańska FAA, ale także władze ościenne ostro traktują indonezyjskich przewoźników i skrupulatnie ich kontrolują. Na 80 linii lotniczych zarejestrowanych w Indonezji, tylko 5 ma prawo latania do Singapuru, Tajlandii, Unii Europejskiej i USA. Wśród nich jest AirAsia Indonesia. Narodowy indonezyjski przewoźnik Garuda przez wiele lat znajdowała się na czarnej liście, tak unijnej, jak i FAA. Podobnie jak Lion Air, która nawet nie została przyjęta do Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), bo uznano ją za niebezpieczną. Indonezyjskie linie, które zostały ostatecznie uznane przez Brukselę, jako spełniające wymogi bezpieczeństwa, to Garuda, AirAsia Indonesia, AirFast Indonesia i Republic Express Airlines

Reklama
Reklama

Najbezpieczniejszymi liniami w Azji Południowo-Wschodniej są dzisiaj z pewnością należące do Star Alliance Singapore Airlines i Thai Airways, niskokosztowy Silk Air (własność Singapore Airlines), oraz Vietnam Airlines, honkońskie Cathay Pacific i DragonAir, Bangkok Air, który po latach odzyskał zaufania UE i mimo wszystko, zarządzania żelazną ręką Tony Fernandesa AirAsia, linia którą podziwia jego przyjaciel Richard Branson,właściciel linii Virgin.

Do linii bezpiecznych zaliczane są także Malaysian Airlines, ponieważ obydwa wypadki — zestrzelenie i zaginięcie samolotu można zaliczyć do nieszczęśliwych i tragicznych w skutkach wydarzeń nie zawinionych przez samą linię. Chociaż np kontrola bezpieczeństwa na lotnisku w Kuala Lumpur pozostawiała sporo do życzenia.

Ci uznani przez rynek i instytucje przewoźnicy mogą być mniej konkurencyjni w ofertach przelotów, ale w zasadzie dają gwarancję przestrzegania procedur. W Azji południowo-Wschodniej są jeszcze niskokosztowe Citilink ( na czarnej liście UE), oraz Tigerair i Valueair, wykonujące krótkie loty po wyspach indonezyjskich, a za stronę techniczną o ostatnich dwóch przewoźników odpowiada Singapore Airlines. Ale na przykład Lion Air miała 7 tragicznych w skutkach wypadków w ciągu ostatniej dekady. Oczywiście oprócz tego,że jest wykluczona przez IATA, znajduje się również na czarnej iście UE. Dla porównania wszystkie linie amerykańskie łącznie w tym samym czasie miały 3 wypadki.

Zbyt szybki odlot

Czy więc rozwój infrastruktury otoczenia lotnictwa (kontrola lotów, wydawanie zezwoleń, wyposażenie lotnisk w aparaturę pozwalającą na wykonywanie lotów w trudnych warunkach) nadąża za szybki rozwojem linii. Z pewnością nie. Lotniska na tak popularnych wśród turystów Bali, tajskiej wyspie Koh Samui oraz malezyjskim Langkawi oraz Cebu nie są wyposażone w instrumenty ułatwiające liniom lądowanie i straty. Dodatkowo płace kontrolerów ruchu i mechaników są wyjątkowo niskie. To Indonezja, a nie Afryka biła w ostatnich latach rekordy wypadków lotniczych, bo kontrolerzy lotów zbyt wolno reagują na uwagi pilotów, są słabo wyszkoleni. —Zasada latania jest taka: Jeśli nie dostaję pozwolenia na zmianę trasy lotu i widzę, że pogoda jest fatalna, sam zmieniam kurs, a potem dyskutuję z władzami, ryzykując nawet karę. Ale wiem, że samolot i pasażerowie są bezpieczni - powiedział „Rzeczpospolitej" kapitan, który przez kilka lat latał w Azji Południowo-Wschodniej.

Teraz jednak eksperci zadają sobie pytanie, czy przypadkiem władze Indonezji i Malezji nie pozwoliły na zbyt szybki rozwój lotnictwa cywilnego. W przypadku Indonezji wiadomo, że te regulacje pozostawiały zawsze wiele do życzenia. Zdaniem ekspertów lotniczych azjatyckie linie niskokosztowe czeka jeszcze trudny okres bankructw i konsolidacji i ta opinia rozciąga się również na subkontynent indyjski. Że tak rzeczywiście jest dowodzi ostatnie uziemienie niskokosztowego Spice Jeta. Wśród indonezyjskich pilotów władze wykryły również zażywanie narkotyków pozwalających na pokonanie zmęczenia. Takich przypadków będzie więcej, zanim azjatycki rynek „dorośnie".

Brak doświadczonych pilotów

Pilotujący lot QZ 8501 kapitan Iriyanto miał na swoim koncie 6 tys. godzin wylatanych na Airbusie 320 w AirAsia i ponad 15 tys. na samolotach wojskowych. latał również dla indonezyjskich Merpati Airways (na czarnej liście UE) i Adam Air, które zbankrutowały po katastrofie lotu z Surabaya do Manado na Sulawesi. Pierwszy oficer, feralnego lotu AiAsia, Francuz z Martyniki Remi Plesel ponad 2 tysiące.

Reklama
Reklama

Dla porównania słynny „Sully", Chesley Sullenberger, który „posadził" samolot US Airways na rzece Hudson 15 stycznia 2009 roku po tym, jak stado gęsi wleciało mu do silnika, miał wylatanych również ponad 20 tys. godzin. A dodatkowo doświadczenie pilota wojskowego. Dzisiaj jako ekspert od bezpieczeństwa lotów jeździ po świecie z wykładami. Za sobą ma także studia psychologiczne, które nauczyły go zarządzać załogą w sytuacjach kryzysowych. Azja ma za mało pilotów, często korzysta z lotników zagranicznych, ale ze względu na koszty stara się ich jak najszybciej pozbyć, zastępując ich własnymi, bo są tańsi. Na stanowiska kapitanów zarabiających więcej, niż I oficer szybko awansują obywatele krajów, w których maszyny są rejestrowane. A pracę pilota nietrudno jest otrzymać jeśli wiadomo komu i ile trzeba zapłacić.

Te wszystkie nieprawidłowości powodują, że warto się przyjrzeć linii, którą chcemy podróżować. Lista UE, najbardziej wiarygodne źródło informacji jest uaktualniana wówczas, kiedy zachodzą w niej jakiekolwiek zmiana. Po raz ostatni dokonano w niej korekt 11 grudnia 2014 roku.

Transport
Statek Maersk przepłynął przez Bab al-Mandab. Czy to początek zmian?
Transport
Nowe sankcje Unii i Wielkiej Brytanii uderzają we flotę cieni i robiących biznesy z Rosją
Transport
Lotnisko w Gdańsku nie chciało chińskich skanerów bagażu. Jest wyrok w sprawie
Transport
Premier Donald Tusk: To już nie pilnowanie łąki. Co zrobiono w Porcie Polska?
Transport
Jak PPL będzie finansował CPK. Docelowo udziały wzrosną z 49 do 100 proc.
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama