Polskie tiry ostro hamują. Przewoźnikom zaciska się pętla zadłużenia

O ponad połowę wzrosła w trzech kwartałach 2024 r. liczba niewypłacalności polskich firm transportowych. Na rynkach UE zlecenia podbierają im przewoźnicy z Ukrainy, dramatycznie brakuje też kierowców.

Publikacja: 06.11.2024 05:29

Transport drogowy mierzy się ze spadkiem zamówień, niskimi cenami frachtów oraz restrykcyjnym pakiet

Transport drogowy mierzy się ze spadkiem zamówień, niskimi cenami frachtów oraz restrykcyjnym pakietem mobilności eliminującym z rynków Europy Zachodniej tańszych przewoźników z Polski

Foto: Shutterstock

W coraz większe kłopoty wpadają polskie firmy zajmujące się transportem drogowym towarów. Ten kluczowy dla polskiej gospodarki sektor, odpowiadający za 7 proc. polskiego PKB oraz 6,5 proc. zatrudnienia, zarazem wciąż mający największy, sięgający jednej piątej udział w unijnym rynku przewozów, boleśnie odczuwa spadek liczby zamówień przy jednoczesnym wzroście kosztów. To sprawia, że wokół firm przewozowych zaciska się pętla zadłużenia.

Według Krajowego Rejestru Długów niespłacone zadłużenie branży transportu, spedycji i logistyki przekroczyło już 1,4 mld zł. Zaległe długi topią blisko 31 tys. firm. Przy tym to sytuacja przedsiębiorstw transportowych komplikuje się najbardziej, ciągnąc na dno cały sektor.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Transport
Rząd uruchamia miliardowe wsparcie na zakupy elektrycznych ciężarówek
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Transport
Amerykanie chcą zwiększyć bezpieczeństwo lotów. Ale pojawił się Elon Musk
Transport
Czesi i Mołdawianie kuszą, ale LOT chce latać z Chopina
Transport
PKP Cargo ma odzyskać pozycję na rynku i rentowość
Transport
W 2025 roku ma być 400 km nowych dróg ekspresowych i autostrad w Polsce
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”