Rośnie zainteresowanie pociągami nocnymi w Europie. Koleje mają jednak problem

W Europie rośnie zainteresowanie nocnymi pociągami na trasach międzynarodowych, zwłaszcza wśród młodych ludzi bardziej wyczulonych na kwestie ochrony klimatu, z ograniczonym budżetem. Przeszkodami dla operatorów jest ostra konkurencja i brak taboru.

Publikacja: 05.11.2023 11:40

Rośnie zainteresowanie pociągami nocnymi w Europie. Koleje mają jednak problem

Foto: Adobe Stock

Belgijskie studentki Sarah i Sonia z Brukseli postanowiły zwiedzić Berlin podczas weekendu. Wysiadając na berlińskim Hauptbanhof zdziwiły się, że są wypoczęte po przespaniu nocy na łóżkach nocnego pociągu, uruchomionego w maju na tej trasie przez holendersko-belgijski startup European Sleeper. Pociąg ES453 zakończył kurs o godz. 7.57, godzinę i 9 minut później niż miał w rozkładzie jazdy. Sonia, gdy się o tym dowiedziała, odparła: — No to mogłyśmy pospać trochę dłużej. — A chociaż łóżka nie były tak wygodne, jak zapowiadano, to możemy od razu zacząć zwiedzanie — dodała Sarah zakładając plecak.

Czytaj więcej

Zamiast samolotu wybierz kolej - Hiszpania zakaże krótkich lotów

Operator nowego połączenia wyjaśnił, że jest popyt na takie podróże, które emitują mniej spalin w porównaniu z samolotami, na co zwracają uwagę młodsi ludzie, którym zależy na zachowaniu klimatu. Dla starszych jest to romantyczny powrót do przeszłości, są też tacy, którzy wolą podróżować wolniej i zobaczyć więcej przez okna.

Uruchomienie nocnych pociągów nie jest jednak proste. European Sleeper straciła dużo czasu na uzgadnianiu z krajowymi operatorami kolei rozkładu połączeń Bruksela — Berlin. — Było to skomplikowane i biurokratyczne — powiedział agencji Reutera Chris Engelsman, jeden z założycieli firmy.

Firma szukała przez półtora roku w całej Europie używanych wagonów sypialnych do wynajęcia. Odnowione kuszetki w kolorze złamanej bieli i wyblakłej czerwieni miały popsute gniazdka elektryczne i zniszczone toalety, bo przewiozły ponad 20 tysięcy podróżnych przed pierwszym letnim sezonem firmy holendersko-belgijskiej. Zdarzało się też, że wady techniczne wykryte w ostatniej chwili zmuszały firmę do przenoszenia podróżnych do przedziałów z fotelami albo do zwracania im pieniędzy za bilety.

—  Najważniejszą inwestycją, jaką chcemy teraz zrobić, jest kupienie wagonów, bo są zasadniczą częścią tego biznesu — mówi Engelsman. Jego firma ma nadzieję pozyskać 40-60 milionów euro na własny tabor. To dziesięć razy więcej pieniędzy od uzyskanych dotąd od inwestorów i w ramach inwestowania społecznościowego.

Czytaj więcej

Światowy gigant transportowy zwalnia 10 000 pracowników

Inni operatorzy dostają pieniądze od rządów, najwięcej dostał austriacki OBB na rozbudowę sieci połączeń Nightjet, która w ubiegłym roku przewiozła 1,5 miliona pasażerów. Miejsca w wagonach sypialnych trzeba było rezerwować tygodnie naprzód. Od grudnia uruchamia dwa nowe połączenia Berlina z Paryżem i z Brukselą. OBB wydala 720 mln euro na zakup 33 składów nocnych pociągów najnowszej generacji wyprodukowanych przez Siemens Mobility.

— Popyt jest coraz większy, ale głównym problemem jest biznesplan - twierdzi dyrektor firmy lobbingowej CER, reprezentującej europejskie koleje, Alberto Mazzola.

W czasie, gdy nocne pociągi traciły znaczenie w Europie, zyskiwały popularność tanie linie lotnicze. Dziś nocny pociąg z Berlina do Zurychu kosztuje około 160 euro, podróż trwa ponad 12 godzin. Lot easyJeta jest znacznie szybszy nawet doliczając kontrolę bezpieczeństwa i kosztuje mniej niż połowę tego.

Wyliczenia rządu Norwegii wskazują na trudny problem rentowności. W ubiegłym roku rząd rozwiał nadzieje na nowe połączenie Oslo-Kopenhaga mówiąc, że nie będzie wydawać czterech milionów dolarów rocznie, aby subwencjonować bilety do ceny, którą podróżni są gotowi zapłacić.

Czytaj więcej

Greenpeace: Trzeba nałożyć podatek, żeby latanie nie było tańsze od jazdy koleją

— To nie jest wcale łatwe, a nam nie zależy na bogaceniu się — twierdzi Engelsman. Jego firma zamierza jednak się rozwijać, a zacznie w marcu przyszłego roku od spóźnionego od dawna połączenia do Pragi, przygląda się też relacji Amsterdam-Barcelona.

Zwolennicy nocnych pociągów naciskają na większą pomoc państwa w konkurowaniu z tanimi liniami lotniczymi, na przykład poprzez zwolnienie od VAT szlaków transgranicznych i niższe opłaty za dostęp do torów. Jednak niezależnie od kosztów operatorzy takich pociągów muszą korzystać z wysłużonej sieci różnych systemów kontroli ruchu i odmiennych języków.

Nocą pociągi rywalizują ze składami pociągów towarowych i z pracami budowlano-naprawczymi, a w godzinach porannych trudno im uzyskać działki czasowe na stacjach końcowych, gdy kursują po nich pociągi podmiejskie dowożące ludzi do pracy.

Belgijskie studentki Sarah i Sonia z Brukseli postanowiły zwiedzić Berlin podczas weekendu. Wysiadając na berlińskim Hauptbanhof zdziwiły się, że są wypoczęte po przespaniu nocy na łóżkach nocnego pociągu, uruchomionego w maju na tej trasie przez holendersko-belgijski startup European Sleeper. Pociąg ES453 zakończył kurs o godz. 7.57, godzinę i 9 minut później niż miał w rozkładzie jazdy. Sonia, gdy się o tym dowiedziała, odparła: — No to mogłyśmy pospać trochę dłużej. — A chociaż łóżka nie były tak wygodne, jak zapowiadano, to możemy od razu zacząć zwiedzanie — dodała Sarah zakładając plecak.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Zagłuszanie sygnału GPS - poważny problem dla lotnictwa
Transport
Bruksela przywołuje do porządku 20 linii lotniczych. Chodzi o „greenwashing”
Transport
Niemiecki superpociąg lepszy od francuskiego TGV
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej