W Gdańsku Polacy i Rosjanie uzgodnili 1 kwietnia 2016 roku zasady wykonywania przewozów międzynarodowych do Rosji. Rosjanie wycofali się z zapisów uniemożliwiających polskim przewoźnikom wykonywanie międzynarodowych przewozów drogowych. Kością niezgody był transport ładunków wyprodukowanych w państwach trzecich lub w działających w Polsce fabrykach należących do zagranicznych właścicieli.

Przewoźnicy wypełniając list przewozowy muszą zaznaczyć, że towar został załadowany w Polsce.

Rosjanie obiecali do 5 kwietnia zarejestrować zmienione rozporządzenia w Ministerstwie Sprawiedliwości; po 10-dniowym vacatio legis wejdą w życie. Do połowy kwietnia obowiązuje tymczasowe polsko-rosyjskie porozumienie o przewozach międzynarodowych, gdy strony wymieniły się dwudziestoma tysiącami zezwoleń dla każdego kraju.

W Gdańsku obie strony wymieniły po 170 tys. zezwoleń, w tym dla strony polskiej jest 30 tys. zezwoleń na kraje trzecie, zezwalające polskiemu przedsiębiorcy na wjazd do Rosji z transportem towaru np. z Niemiec. Zezwolenia rosyjskie trafią do Biura Transportu Międzynarodowego najpóźniej 16 kwietnia.

W tym roku polscy i rosyjscy przewoźnicy będą mieli po 190 tys. zezwoleń. To o 60 tys. mniej niż w poprzednich trzech latach. Mniejsza liczba wynika przede wszystkim ze spadku rosyjskiego importu. Słaby rubel oraz embargo odbiły się na obrotach handlowych Rosji. W stosunku do stycznia 2014 roku import w 2016 roku zmalał o połowę.