Lotnicze srebra rodowe na sprzedaż. Włosi są na tak

Włoski rząd jest gotowy do sprzedaży narodowego przewoźnika. Jest już dekret umożliwiający dofinansowanie ITA przed tą transakcją.

Publikacja: 25.12.2022 17:46

Lotnicze srebra rodowe na sprzedaż. Włosi są na tak

Foto: Alessia Pierdomenico/Bloomberg

Czy polskie władze, obojętne z jakiej opcji politycznej zdecydują się na takie posunięcie? Jak na razie nic na to nie wskazuje. Włoskie srebra rodowe czyli Alitalia/ITA są wyraźnie mniej cenne, niż jest to w przypadku Polski i LOTu.

Czytaj więcej

Przed LOT-em i nowym prezesem ciężkie chwile

Linia, która jest praktycznie Alitalią tyle, że ze zmienioną nazwą jest we Włoszech postrzegana jako narodowy symbol i wchłonęła w ciągu ostatnich 14 lat ponad 10 mld euro z pomocy publicznej. Zmieniali się jej prezesi, zapowiadano prywatyzację. Tyle, że zazwyczaj od niej odstępowano, bo protestowała prawica, ale nawet i rządy liberalne nie były chętne przystać na zmianę właściciela, zwłaszcza zagranicznego.

Teraz wszystko wygląda na to, że rzad Giorgi Meloni gotowy jest zacząć od pozbycia się mniejszościowego pakietu akcji, by potem już pójść na całość. A prezes ITA, Fabio Lazzerini potwierdza, że Lufthansa jest w tej chwili jedynym potencjalnym inwestorem, z którym toczą się rozmowy. Pytanie tylko, czy Niemcy zdecydują się na transakcją w której początkowo, czyli w najtrudniejszym okresie, będą mieli mało do powiedzenia. Inna sprawa, że prezes LH, Carsten Spohr jest wyjątkowo doświadczonym negocjatorem i z powodzeniem zbudował grupę do której weszły Swiss, Austrian Airlines i Brussels Airlines. Linie są po restrukturyzacjach, na inwestycje muszą zarabiać same, bo „bogaty niemiecki wujek” wcale nie zamierza dzielić się majątkiem. I zarabiają. Żadna z nich nie utraciła swojej narodowej tożsamości. Austrian jest tak austriacki, jak był przed przejęciem, a Swiss tak samo szwajcarski, jak wcześniej.

Czytaj więcej

Alitalia zbankrutowała. Ale i tak poleci

Gotowość prawicowego rządu jest tym bardziej zaskakująca, że Giorgia Meloni od początku zastrzegała się, że będzie broniła narodowych interesów w firmach strategicznych. Zapowiedziała, że odzyska kontrolę w Telecom Italia i jest przygotowana do kontrolowania sycylijskiej rafinerii, która wcześniej była własnością rosyjskiego Łukoila. A przeciwników pozbywania się ITA ma nawet we własnej partii. Minister przemysłu Adolfo Urso publicznie powiedział kilkakrotnie że ITA jest spadkobiercą kultowej Alitalii, wizerunkiem Włoch za granicami i państwo musi ją chronić.

Andrea Giuricin, analityk rynków transportowych i profesor na włoskim Uniwersytecie Bicocca w Mediolanie nie ma wątpliwości, że to polityka właśnie przez lata pogrążała Alitalię. I że to właśnie rząd Meloni ma szansę dokończył to, co zaczął przed nią Mario Draghi.

— Mimo tych wszystkich nacjonalistycznych komentarzy ten rząd raczej zrozumiał, że nie jest rolą polityków zarządzanie linią lotniczą — mówi prof. Giuricin .

Podczas swojej kampanii wyborczej Giorgia Meloni wezwała poprzedników, aby powstrzymali się ze sprzedażą ITA i decyzję zostawili nowemu rządowi. To dlatego padły negocjacje z prywatnym funduszem amerykańskim Certares, Air France-KLM i Deltą, czyli konsorcjum kulturowo znacznie bliższemu Włochom, niż niemiecki rygor i rządy twardej ręki.

Czytaj więcej

Po co ITA Lufhansie? Daje szansę na piąte centrum przesiadkowe

Za rok 2021 dofinansowana ITA miała straty w wysokości 170 mln euro. Teraz Lazzerini zapewnia, że za ten rok wynik będzie znacznie lepszy, być może nawet dodatni, a przychody są najwyższe od 20 lat. Zdaniem analityków jednak w dzisiejszych czasach to nie wystarczy i jedyną opcją na przetrwanie europejskiej linii lotniczej średniej wielkości jest połączenie się z większym przewoźnikiem. I nie słychać w branży ani jednego głosu, który uważałby przejęcie przez Lufthansę za zagrożenie. — Każda z linii przejętych przez Lufthansę zachowała swój narodowy wizerunek i główną bazę oraz niezależność operacyjną. Oczywiście wszystko jest w ramach zdrowego rozsądku — mówi Alex Irving, analityk z Bernsteina.

Rząd w Rzymie już obiecał miliard euro dofinansowania, gdyby rzeczywiście doszło do fuzji. A obowiązujące porozumienie z Brukselą gwarantuje kolejny zastrzyk, tym razem w wysokości 250 mln euro.

To dlatego oferta Certaresa, Air France KLM i Delty, które oferowały 350 mln euro za 50 proc. plus jedną akcję w ITA 350 mln euro nie wydawało się atrakcyjne. Zdaniem prof. Andrei Giuricina przejęcie ITA nie jest wyjątkową okazją. — Tyle, że ITA nie przetrwa samodzielnie, a Lufthansa początkowo na tym straci. Pieniądze przyjdą później, kiedy już rozwinie się hub w Rzymie.

LOT ma za sobą już dwie próby prywatyzacji. Pierwsza zakończyła się porażką, bo Swissair, który przejął w polskim przewoźniku mniejszościowe udziały zbankrutował w 2002 roku. Ratowała go Lufthansa. Druga próba była w 2015 roku, kiedy LOT chciał przejąć Indigo Partners amerykański fundusz wyspecjalizowany w rynku lotniczym, był wówczas m.in. akcjonariuszem Wizz Aira (tych akcji pozbył się w 2021 roku). Pomysł był wówczas taki, żeby stworzyć silną grupę lotniczą w Europie Środkowej, a jej trzonem miałyby być właśnie Wizz Air i LOT. Za takim projektem mocno lobbował ówczesny prezes LOTU, Sebastian Mikosz. Tyle, że ówcześni ministrowie skarbu — Włodzimierz Karpiński, ani jego następca Andrzej Czerwiński (obaj z PO) nie spieszyli się z podpisywaniem umowy prywatyzacyjnej w sytuacji, gdy na jesień zaplanowane były wybory. Ostatecznie Indigo się wycofał, Mikosz zrezygnował z kierowania LOTem, wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, które uznaje LOT za spółkę strategiczną, a więc taką, która nie może znaleźć się w obcych rękach.

A gdyby nawet mogła, to możliwości konsolidacji w Europie robi się coraz mniej. Mało jest prawdopodobne, aby Komisja Europejska pozwoliła Lufthansie przejąć kolejną spółkę. British Airways mają swoje problemy. A Air France KLM nie mają już interesów na wschodzie Europy i nie potrzebują tutaj linii dowozowej.

Czy polskie władze, obojętne z jakiej opcji politycznej zdecydują się na takie posunięcie? Jak na razie nic na to nie wskazuje. Włoskie srebra rodowe czyli Alitalia/ITA są wyraźnie mniej cenne, niż jest to w przypadku Polski i LOTu.

Linia, która jest praktycznie Alitalią tyle, że ze zmienioną nazwą jest we Włoszech postrzegana jako narodowy symbol i wchłonęła w ciągu ostatnich 14 lat ponad 10 mld euro z pomocy publicznej. Zmieniali się jej prezesi, zapowiadano prywatyzację. Tyle, że zazwyczaj od niej odstępowano, bo protestowała prawica, ale nawet i rządy liberalne nie były chętne przystać na zmianę właściciela, zwłaszcza zagranicznego.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Transport
Gorszy kwartał Lufthansy (strajki) i Air France-KLM
Transport
Rosyjscy hakerzy znów w akcji. Finnair wstrzymuje loty
Transport
Polskie firmy apelują do Donalda Tuska: nie porzucajcie projektu CPK
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił