Kłopoty z lądowaniem i startami potwierdziła rzeczniczka lotniska im Franza Josefa Straussa w Monachium. Poradziła też pasażerom, aby w sprawie zmian w rozkładzie kontaktowali się ze swoimi przewoźnikami. Wiadomo, że protesty obrońców środowiska, którzy przecięli siatkę w płotach otaczających porty, zakłócą rozkład lotów na wiele godzin.
Czytaj więcej
Jedenastu aktywistów klimatycznych przykleiło się do asfaltu autostrady w Berlinie, powodując w poniedziałek korki w godzinach szczytu. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na ustawę przeciwko marnowaniu żywności i redukcji emisji gazów cieplarnianych w rolnictwie.
Bawarski minister spraw wewnętrznych, Joachim Herrmann zapewnia ze swojej strony, że nieustannie jest gotowy do konstruktywnych rozmów z ekologami. - Ale w naszej walce ze zmianami klimatu potrzebujemy skutecznego działania, a nie pustych słów mówił we czwartek rano.
To nie jest pierwsza taka akcja obrońców środowiska, którzy za miejsce protestów wybierają najczęściej te dwa lotniska. O co im chodzi? Domagają się ograniczenia prędkości na niemieckich autostradach oraz wprowadzenia możliwości podróżowania po całych Niemczech koleją z biletem, który kosztowałby tylko 9 euro.
Narzekają także, że lotnisko w Monachium zajmuje się teraz uproszczeniem i unowocześnieniem odpraw pasażerskich, a za mało uwagi poświęca ochronie środowiska, chociażby blokując lądowanie samolotów, które emitują najwięcej dwutlenku węgla.