Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.06.2025 08:40 Publikacja: 16.03.2022 21:00
Foto: Bloomberg
Rosyjska przygoda z rejestrowaniem samolotów na Bermudach definitywnie zakończyła się w środę 16 marca. Po tym, jak Bermudczycy wycofali certyfikację 720 rosyjskich samolotów, uznając, że nie mają gwarancji właściwego ich serwisowania, także Rosjanie wypowiedzieli porozumienie z regulatorem lotniczym Bermudów.
Premier Rosji Michaił Miszustin uznał, że po tym, jak te maszyny zostały znacjonalizowane w ostatni poniedziałek, to też zarejestrowane powinny być w Rosji i to na miejscu będzie sprawdzana ich zdolność do latania. – Taka sytuacja wydarza się po raz pierwszy i jest niczym innym, jak wielkim rabunkiem na skalę międzynarodową – mówi „Rzeczpospolitej” Alex Macheras, komentator lotniczy BBC. Rabunek jest rzeczywiście potężny, bo zagraniczne maszyny, jakie eksploatowały rosyjskie linie, mają wartość 10 mld dol. Zdaniem Alexa Macherasa większość będzie w stanie latać przez kilka miesięcy. – No może ostatnie jeszcze do września. Ale to wszystko. Potem zabraknie części zamiennych, część floty zostanie uziemiona i posłuży jako źródło pozyskania części zamiennych – dodaje. Dostaw komponentów odmówili Rosjanom także Chińczycy. Utrzymywanie lotów w takiej sytuacji może być groźne dla pasażerów.
Airbus zdominował Paris Air Show. Ale i Embraer może być zadowolony. Boeinga jakby w stolicy Francji nie było. T...
Organizacje reprezentujące wykonawców i producentów w sektorze kolejowym domagają się pilnej zmiany obecnego mod...
Indyjski regulator rynku lotniczego w ostatni weekend zalecił poddanie przeglądom wszystkich Boeingów B787, któr...
Sąd Arbitrażowy w Moskwie zdecydował o nacjonalizacji moskiewskiego lotniska Domodiedowo. Jest to wyrok ostatecz...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
Airbus 220 w dwóch wersjach, a nie brazylijski Embraer, będzie za dwa lata stanowił trzon floty regionalnej LOT-...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas