„Boeing będzie nadal stosować w 2016 r. podstawowe ceny z czerwca 2015" — przekazał w majlu rzecznik koncernu Doug Alder.
Linie lotnicze negocjują zwykle znaczne rabaty od cen katalogowych, które Boeing i Airbus ogłaszają publicznie, więc te oficjalne cenniki są w dużym stopniu symboliczne. Służą głównie do wyceniania wszystkich kontraktów. bo nigdy nie wiadomo, ile kupującemu udało się wydębić od producenta. Rabaty zależą od pozycji kupującego i liczby zamawianych maszyn.
Boeing stosował już stałe ceny w przeszłości, gdy sprzedaż była gorsza. Nie podniósł ich w 2001 r. i w 2009 r. — zauważył Alder. Rynek samolotów cywilnych załamał się po zamachach z 11 września 2001 w USA i na skutek światowego kryzysu finansowego w 2008 r.
Do 23 sierpnia bieżącego roku Boeing zanotował nowe zamówienia na 335 samolotów, znacznie mniej od 418 po 7 miesiącach w ubiegłym roku. Jego ceny katalogowe wynoszą do 80,6 mln dolarów za B737-700 do 400 mln za B777-9X. Po siedmiu miesiącach Airbus sprzedał netto 323 samoloty, rok temu 1080. Jego ceny rozciągają się od 88,6 mln za A319 po 428 mln za superjumbo A380.
Obaj producenci mają największe trudności ze sprzedażą samolotów szerokokadłubowych, bo tanie paliwo sprzyja użytkowaniu starszych maszyn. Boeing stwierdził, że odczuwa szczególną presję cenową ze strony Airbusa, ale nie będzie obniżać swoich dla zdobywania udziału rynkowego.