To kolejne główne lotnisko, min. po Barcelonie, Warszawie, Dublinie i Brukseli skąd Ryanair chce latać konkurując bezpośrednio z liniami tradycyjnymi.
Carsten Spohr, prezes Lufthansy nie jest zaskoczony tym, że Ryanair postanowił latać nie tylko z oddalonego o 100 km Hahn, nazywając ten port oczywiście Frankfurtem, ale i z samego Frankfurtu. Upatruje przy tym szansy także dla swojej linii.
- Chcemy otrzymać takie same warunki, jak dostał Ryanair - mówił podczas konferencji we Frankfurcie Carsten Spohr.
Trzeba pamiętać, że Lufthansa jest udziałowcem frankfurckiego lotniska w którym ma 8,44 proc. akcji.
Ryanair chce postawić w swojej frankfurckiej bazie 2 samoloty, które polecą do hiszpańskich portów Alicante, Malagi i Palma de Mallorca i Faro w Portugalii. Cel na przyszły rok, to 400 tys. pasażerów z frankfurckiego lotniska odebranych głównie niskokosztowej linii z Grupy Lufthansy - Eurowings, ale i samej Lufthansie. Frankfurt będzie 9. bazą Ryanaira w Niemczech.