Lepsza prognoza przewozów wynika stąd, że Ryanair odbiera teraz B737 MAX z ostatniego zamówienia oraz zwiększył korzystanie ze starszych maszyn, co pozwala mu szybciej rosnąć bez konieczności dodatkowego zakupu dużej liczby samolotów.
Przewoźnik przestał nagle rozmawiać z Boeingiem o nowym zamówieniu większych B737 MAX 10, bo nie było zgody co do ceny. — Wcale nie przejmuję się tym, jeśli nie będę mieć nowego zamówienia do 2025 r. Wspaniałe w przemyśle lotniczym jest to, że wiemy, iż za 5 lat dojdzie do nowego kryzysu i ceny zmaleją — powiedział Michael O'Leary analitykom po dorocznym WZA.