Lockdowny sprawiły, że usługi współdzielonego transportu notowały w ub.r. kilkudziesięcioprocentowe spadki popytu. Ale teraz rusza nowy sezon na takie pojazdy i to z przytupem.
Czytaj także: Odrodzenie pojazdów na minuty. Część firm wypadła z gry
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", nad Wisłę jeszcze w tym tygodniu zawita Tier – jeden z największych operatorów elektrycznych hulajnóg w Europie. Z usługami ruszy w Gdańsku, a w ciągu kilku dni rozszerzy ofertę na Gdynię i Sopot. Na start rozstawi 500 jednośladów. Docelowo w Trójmieście ma ich być blisko 3 tys. Na celowniku ma także Kraków, Szczecin i Warszawę. W sumie w br. chce mieć w Polsce aż 10 tys. hulajnóg. A to oznacza, że niemal z marszu może zostać liderem rynku, na którym jest 15,8 tys. pojazdów.
Hulajnogi szybko stały się w Polsce bardzo popularne. W 2020 r. Bolt, największy gracz tej branży w naszym kraju, odnotował rekord – jego jednoślady wypożyczono ponad 4 mln razy. – Urządzenia te stały się komplementarnym środkiem transportu w polskich miastach. Coraz więcej osób wybiera tę formę przemieszczania się na krótkich dystansach – mówi Valerii Romanov, szef Bolt Rentals w Polsce.
Tier rzuci mu wyzwanie. Nowy gracz wyposaży e-hulajnogi w wymienne baterie. To nowatorskie rozwiązanie, dzięki któremu technicy nie będą musieli zabierać hulajnóg z ulic do magazynów w celu ich ładowania, co pozwoli bardziej efektywnie zarządzać flotą.