Aktualizacja: 12.12.2014 12:57 Publikacja: 12.12.2014 11:21
W 2015 roku PPL chce przyciągnąć nowego przewoźnika, w 2016 – kolejnych dwóch.
Foto: Bloomberg
Znakomite pod względem frekwencji okazały się październik i listopad. W przyszłym roku przez lotnisko ma się przewinąć przeszło 11 milionów podróżnych, a na koniec dekady – 15- 16 milionów. Takie prognozy przedstawił w czwartek dyrektor Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze (PPL), Michał Kaczmarzyk. – Chcemy rosnąć o 5-6 proc. rocznie. W 2020 roku planujemy obsłużyć 22 miliony pasażerów – zapowiada.
Firma po głębokiej restrukturyzacji zaczyna przynosić oszczędności: od października po 10 mln zł miesięcznie. To przede wszystkim efekt redukcji zatrudnienia, które skurczyło się o 800 osób. Dzięki temu w roku 2015 PPL chce wypracować 100 mln zł zysku netto przyob ro tach 730 mln zł. Obecny rok zakończy na minusie przez wypłaty sowitych odpraw: sięgały równowartości od 12 do 36 miesięcznych pensji, przy średnich zarobkach ok. 10 tys. złotych. Tegoroczna strata netto ma sięgnąć 150 mln zł.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas