Zniknięcie samolotu Malaysian Airlines lot MH370 w marcu 2014 skłoniło światowe instytucje nadzoru i linie lotnicze do działań mających uzgodnić systemy śledzenia samolotów w locie, który umożliwiałby ustalanie dokładnej trasy i ostatniego położenia maszyny.
Rzecznik Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego ICAO oświadczył, że nowa norma, w razie jej przyjęcia, mogłaby wejść w życie w bliskim terminie, bo nie wymagałaby nowej technologii w samolotach. Członkowie ICAO mają omówić tę propozycję na najbliższej dużej konferencji w Montrealu na temat bezpieczeństwa.
Zrzeszenie linii lotniczych IATA obiecało powołać branżową grupą zadaniową w tej kwestii i dobrowolnie poprawić system śledzenia samolotów do czasu przyjęcia przez ICAO nowych norm. W grudniu ta grupa zadaniowa zaleciła, by linie lotnicze zaczęły śledzić swe samoloty w odstępach co najmniej 15 minut w ciągu 12 miesięcy, ale samo IATA sprzeciwiło się temu twierdząc, że ten termin jest nie do zastosowania.
Rzecznik ICAO, Anthony Philbin nazwał nową propozycję "wyjściową normą śledzenia lotów" (foundational flight tracking standard). Agenda pracuje nad surowszymi zaleceniami w tej sprawie.
- Jeśli kraje członkowskie uzgodnią tę normę, to konferencja o bezpieczeństwie zostanie zapytana, jak szybko spodziewa się wdrożenia tej normy i czy będzie chciała, by ICAO zajęła się wdrażaniem tej procedury. Gdy nasze państwa poinformują o swym zdaniu w tym względzie, będziemy mieć lepszą ocenę przedziału czasowego - wyjaśnił Philbin.