Reklama

Nowa fala konsolidacji na niebie

Niemiecka Air Berlin to druga po włoskiej Alitalii duża europejska linia, która znalazła się na skraju bankructwa.

Aktualizacja: 17.08.2017 09:24 Publikacja: 16.08.2017 19:08

Berlińskie lotnisko Tegel na centrum przesiadkowe się nie nadaje. Ale było główną bazą Air Berlin.

Berlińskie lotnisko Tegel na centrum przesiadkowe się nie nadaje. Ale było główną bazą Air Berlin.

Foto: PAP/EPA

W obu przewoźnikach głównym akcjonariuszem – który miał w nich odpowiednio 29,1 i 49 proc. – jest bogaty Etihad z Abu Zabi, który w tych inwestycjach utopił ponad 3 mld euro.

Air Berlin złożył wniosek o upadłość po tym, jak Etihad wycofał jakiekolwiek nowe finansowanie. Pomóc mógł tylko niemiecki rząd, który udzielił linii 150 mln euro kredytu pomostowego. W innym przypadku musiałaby ona uziemić samoloty i zostawić bez transportu dziesiątki tysięcy swoich pasażerów. Podobna sytuacja miała miejsce 2 maja z Alitalią.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Transport
Samolot spadł, nikt nie przeżył. Rosyjskie lotnictwo na krawędzi
Transport
Nowe cła w handlu UE-USA. Linie lotnicze i producenci liczą straty
Transport
Wznowiono ruch na polskich lotniskach. ABW sprawdza poranną awarię systemu
Transport
Kontrole graniczne utrudniają ruch TIR-ów
Transport
Zagraniczne samoloty miały pójść w odstawkę. Rosjanie przyznają: to się nie uda
Reklama
Reklama