Tego dnia brytyjscy żołnierze otworzyli ogień do uczestników pokojowego marszu w obronie praw człowieka. 13 osób zginęło, 14 zostało ciężko rannych. Greengrass śledzi losy kilku osób – działacza wyprowadzającego manifestantów na ulicę, siedemnastolatka marzącego o ślubie ze swoją dziewczyną protestantką, dowódcę wojskowego, który musi podjąć decyzję o strzelaniu do tłumu, żołnierza naciskającego spust karabinu.

Przede wszystkim jednak coraz bardziej nerwowo pracującą kamerą obserwuje uliczne zamieszki, które wymykają się spod czyjejkolwiek kontroli. Pokazuje chaos i narastającą nienawiść. I wreszcie to, co może najstraszliwsze – że giną bezbronni ludzie, a nie ma winnych ich śmierci. Z kamerą wchodzi do szpitala, gdzie zwożą rannych i zabitych.

Filmuje rozpacz tych, co zostali. Oszustwo historii, polityki. „Krwawa niedziela” to film wstrząsający i bardzo uniwersalny, bo podobne historie zdarzają się pod różnymi szerokościami geograficznymi.

[i]czwartek | Krwawa niedziela ****

20.00 | tvp kultura | Dramat polityczny. W. Bryt., Irlandia 2002[/i]