Film zaczyna sekwencja, w której dwaj mężczyźni niespiesznie opuszczają rankiem motel. By nie zapłacić za spędzoną noc jeden z nich morduje parę recepcjonistów, drugi zaś dziecko – zapewne świadka pierwszej zbrodni. Owych zbrodni Cronenberg nie pokazuje. A za moment kamera kieruje się na inne dziecko, które budzi się z krzykiem, bo we śnie zobaczyło upiory. „Potworów nie ma” – uspokaja je ojciec Tom Stall (Viggo Mortensen).

Ale w to uwierzyć może tylko dziecko. One istnieją, choć ich nie widać. Ukrywają się w umysłach bohaterów, a gdy się zbudzą, dramatycznie odmienią ich życie. Ów ojciec prowadzi bar w prowincjonalnej mieścinie, żona (Maria Bello) ma kancelarię prawną. Pewnego dnia dwaj zabójcy pojawiają się w jego barze. Stając w obronie pracownicy, Tom kładzie trupem napastników. Staje się ulubieńcem mediów, nowym wcieleniem amerykańskiego bohatera – prostego człowieka, który w obronie rodziny nie waha się zaryzykować własnym życiem.

Wkrótce do jego baru przybywa z obstawą mocno okaleczony gangster z Filadelfii (Ed Harris), twierdząc, że Tom jest zupełnie kimś innym, niż tym za kogo się od lat podaje.

Reżyser, zgodnie ze scenariuszem powstałym na motywach komiksu (czego nie sposób się domyśleć), powoli, precyzyjnie i konsekwentnie odkrywa kolejne kręgi tajemnicy bohatera. I bawi się przy tym paradoksem, według którego by świat mógł powrócić do powszechnie uznawanej normy, przemoc musi zostać pokonana przemocą.

Piątek | Historia przemocy **** | 23.00 | TVN | Thriller, USA 2005