Odpowiedzi na to pytanie szukają twórcy interesującego francuskiego dokumentu, którzy z kamerą w ręku przemierzają ulice. Chcą przede wszystkim pokazać różnorodność rosyjskiej stolicy. Dlatego film ma wielu bohaterów. Krótkie, dynamiczne portrety układają się w barwną mozaikę typów i osobowości.
Wiktoria, 21-letnia córka jednego z najbogatszych moskwiczan ma osobistego kierowcę, który pełni zarazem funkcję jej ochroniarza. 25-letnia Natasza prowadzi dużą agencję filmową. Zabiera ekipę dokumentalistów do ekskluzywnych klubów i miejsc premier filmowych. Lubi blichtr, przepych i życie na pokaz. Jej atrybuty to nieustannie dzwoniąca komórka i mały piesek pod pachą.
Na drugim biegunie są trzej przyjaciele z przedmieścia: Artem, Anton i Max. Wciąż narzekają na brak pieniędzy i zajęć. Wolny czas spędzają włócząc się po mieście lub grając ostrego rocka w klubie prowadzonym przez kościół prawosławny.
17-latkowie Artem i Ewa chodzą do ostatniej klasy liceum. Lubią towarzystwo skaterów i miłośników sportów ekstremalnych. On marzy o studiach dziennikarskich, ona o zawodzie tłumaczki. – W tym kraju każdy może robić, co chce – mówią.
– To prawda, że Moskwa bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich dziesięciu lat – przyznaje 19-letnia studentka Leila. Jako jedyna z przewijającego się przez ekran tłumu dostrzega, że miasto zdominowane kiedyś przez sowiecką ideologię stało się dziś światem bez wartości. Dla 20-latków liczą się tylko dobra materialne i zabawa.