U Antoniego Cierplikowskiego znanego jako Antoine czesały się tak znane osobistości jak Sara Bernhardt, Mata Hari, Eleonora Duse, Edith Piaf, Marlena Dietrich czy Greta Garbo. Zaproponował kobietom z towarzystwa fryzury na chłopczycę, co było wyjątkowo śmiałe na owe czasy, bo wcześniej czesały się tak tylko kobiety z klas niższych. Jego klientki zachwycały oryginalnymi fryzurami w kształcie kapeluszy. Cierplikowski wprowadził obyczaj mycia głowy przed czesaniem, wymyślił koloryzujące płukanki do włosów. Otworzył szkołę dla fryzjerów, był właścicielem fabryki kosmetyków.

W swojej paryskiej kamienicy sypiał w szklanym łóżku, lubił przebierać się za księcia perskiego, bo mawiał, że życie to scena. Chodził w czarnym płaszczu, który zarzucał na ramię i recytował Szekspira. Występujący w filmie Tadeusza Króla uczniowie Antoine’a wspominają, że kiedy przyjechał do Warszawy w 1967 roku na otwarcie Teatru Wielkiego, był jak na na naszą rzeczywistość szokująco ubrany: miał koszulę z żabotem, buty na koturnie, pod wąskimi spodniami pończochy w kropki, a na rękach wielkie pierścienie. W 1970 roku powrócił na stałe do Sieradza. Zmarł w 1976 roku.

[i]23.52 | TVP Info | NIEDZIELA[/i]